Jak wiemy, Józio Dement, został właśnie zrezygnowany z kandydowania. Czy sam on o tym wie, czy zrezygnowali za niego dworzanie a on jeszcze tkwi w nieświadomości - nie wiadomo, bo zrezygnował na tłiterze i jeszcze się nie pokazał publicznie.
Ale jedno wiemy: Albo Józio Dement, albo ten kto za niego zrezygnował, postanowił zemścić się na kamratach z "partii" "demokratycznej". Nie jest bowiem, żadną tajemnicą, że największy problem z jego rezygnacją nie polegał na tym aby Józia usunąć - ale jak to zrobić aby na jego miejsce nie wskoczyła Pani Materac, o której wszyscy z otoczenia wiedzą, że jest kompletnie nieudolna, spieprzyła wszystko czego się tknęła, tak że Józio Dement trzymał ją jak najdalej od rządzenia.
Trzeba było usunąć jednocześnie Józia i Panią Materac a potem na ich miejsce wstawić kogoś perspektywicznego. Tu leżał pies pogrzebion.
A tu Józio się odwinął swoim kamratom i na odchodne poparł Panią Materac - tak aby im pokazać środkowy palec:
Nie chcieliście mnie? To się teraz męczcie z tą idiotką.
W sztabach Obamów i Chucka Schumera teraz ludzie bezsilnie walą pięściami w ściany:
A to przesukinsyn, żeby na pożegnanie nam taką świnię podłożyć
Inne tematy w dziale Polityka