zastanawia się w Gazwybie ewidentnie niezbyt mądra komentatorka Pani Kasia Wężyk. Niby, że Amerykanie to tacy męscy szowiniści, że kobiety nie wybiorą.
A może wystarczyłoby, żeby kobieta kandydatka nie była skorumpowaną do szpiku kości przedstawicielką mafijnej rodzinki – jak Holeria? Może powinna być kobieta kompetentną, która karierę robi dzięki zdolnościom a nie przez łózko – jak Pani Materac? Może powinna karierę robić dzięki dorobkowi naukowemu – a nie podając się w papierach za Indiankę – aby wykorzystać skandaliczne amerykańskie ustawy norymberskie promujące mniejszości etniczne – jak Profesoressa Warren?
Czy pani Wężyk takie tłumaczenia przychodzą do głowy?
A skoro Pani Wężyk już jest przy temacie kobiet – kandydatek, to pozwalamy sobie Jej przypomnieć, że jeszcze nie wszystko stracone. Biden i Sanders nie są jedynymi kandydatami „Partii” „Demokratycznej” jacy zostali na placu boju.
Jest jeszcze Pani Tulsi Gabbard z Hawajów – która nadal kandyduje. Jest dokładnie tak samo głupia jak Biden i Sanders – ale za to jest młodsza i ładniejsza. Więc dlaczego nie ona? Ano, dlatego, że establiszmęt „Partii” „Demokratycznej” postanowił się jej pozbyć – zgodnie z regułami miała dość głosów w prawyborach oraz dość delegatów aby zakwalifikować się do kolejnej debaty wśród „Demokratów”, tak, że debata byłaby: Biden-Sanders-Gabbard. Ale nie będzie – już po głosowaniach Biuro Polityczne Komitetu Centralnego „Partii” „Demokratycznej” zmieniło reguły tak aby Panią Gabbard z debat – a przez to z prawyborów – wykluczyć.
Jak Pani Wężyk skomentuje tą – nazwijmy rzecz po imieniu – chamówę partyjnej starszyzny aby kandydatkę utrącić? Potrafi Pani napisać jakiś komentarz? Pewnie nie, bo samodzielnie Pani nie da rady a jeszcze nie przyszły instrukcje z góry mówiące jak to oceniać – więc nie wiadomo co jest po linii.
Inne tematy w dziale Polityka