otwiera Andrzej Sapkowski – i nie jest to dla Państwa żadne zaskoczenie. Po nim jest ta babka od Harrego Pottera a potem reszta. (Piszemy to 9 stycznia 2020 n.e., za parę miesięcy będzie pewnie inaczej).
Natomiast interesujący jest skład rasowy tych 100 najlepiej sprzedających się autorów. Otóż są to – z bardzo bardzo nielicznymi wyjątkami – blade twarze. Pierwsza Murzynka znajduje się na pozycji 57 i jest to Michelle Obama. Kilkanaście pozycji za starym, znienawidzonym przez lewactwo dawno nieżyjącym białym mężczyzną Wilhelmem Trzęsidzidą (William Shakespeare).
Pierwszy Azjata jest dopiero gdzieś pod koniec. Olgi Tokarczuk w pierwszej setce nie ma.
Co z tego wynika?
Czy przypadkiem jakaś wyspecjalizowana w ściganiu realnej i wyimaginowanej dyskryminacji Murzynów i robieniu na tym kasy organizacja, jak na przykład rasistowska organizacja Southern Poverty Law Center nie powinna zająć się tą sprawą? I podać Amazon do sądu za to, że nie dość propaguje pisarzy murzyńskich? I na przykład wymóc, że Amazon powinien – pod przymusem – wprowadzić obowiązkową sprzedaż wiązaną – jak ktoś chce kupić Sapkowskiego to musi – musi! – też zamówić Toni Morrison?
Tak się tylko zastanawiamy. A zasada brzmi: Wymyślić coś maksymalnie głupiego – a ONI to zaraz zrealizują…
Inne tematy w dziale Kultura