Napisaliśmy o chórze Zawisza Czarny, na pamiątkę statku Zawisza Czarny nazwanym. Co nas prowadzi do kwestii o której dużo ostatnio myśleliśmy i która nam po nocach spać nie daje:
Wszędzie pisze się, że Zawisza Czarny jest szkunerem. Dlaczego?
Tylko proszę nam nie tłumaczyć od podstaw o tym jakie są typy ożaglowania, bo My, Wielki Wódz, swój czas na morzach odsłużyliśmy i to, że są rożne typy ożaglowania a to, including and not limited to: cat, sloop, cutter, yawl, ketch, schooner, brigantine, barquentine i tak dalej aż po fully rigged ship – to wszystko nie są dla nas, w przeciwieństwie do szczurów lądowych, arcana żadne, jeno się nam szukać polskich odpowiedników nie chce. Ale wiemy, że ketch to kecz, schooner to szkuner a barquentine to barkentyna. I tu pies pogrzebion leży.
Ustawa mówi, że kecz ma dwa maszty z ożaglowaniem bermudzkim lub gaflowym i pierwszy maszt większy od drugiego. Szkuner ma dwa lub więcej masztów z ożaglowaniem bermudzkim lub gaflowym i pierwszy maszt ma być mniejszy lub przynajmniej nie wyższy niż drugi. Proste.
Żeby być szkunerem Zawisza spełnia warunek numer jeden – ma ożaglowanie gaflowe (na fokmaszcie i grotmaszcie) i bermudzkie (na bezanmaszcie). Ale nie spełnia warunku dwa: Fokmaszt ma większy od grotmasztu a grotmaszt od bezanmasztu. Co oznacza, że nie jest szkunerem.
… I proszę nam tu nie robić wykładu, że Zawisza ma na fokmaszcie i grotmaszcie specjalny nietypowy gafel rozszczepiony albowiem:
Po pierwsze: My, Wieli Wódz wiemy o tem,
Po drugie: nie ma to nic do rzeczy w kwestii czy Zawisza jest szkunerem czy nie. Ma trzy maszty, fokmaszt jest największy i to powinno kończyć dyskusję, a to, że ma nietypowe gafle to tylko drobny szczegół techniczny.
Skoro nie jest szkunerem – to czym?
Następny układ żagli w kolejności, dla statków trzymasztowych to barkentyna. Tylko, że barkentyna powinna mieć na fokmaszcie żagle rejowe. A Zawisza, jako się rzekło, ma fok gaflowy. Nietypowy – ale jednak. Czyli nie jest to barkentyna.
Ale ktoś mógłby zawołać: Przecież Zawisza ma na fokmaszcie też dodatkowe ożaglowanie rejowe – w postaci bryfoka! No fakt – ma. Czyli można by go podciągnąć pod barkentynę…
… ale czy na pewno można? Porządna barkentyna ma na fokmaszcie więcej niż jeden żagiel rejowy i oprócz nich nie ma na nim żagli gaflowych ani bermudzkich (no chyba, że sztaksle). A Zawisza ma tylko tego bryfoka rejowego – a potem już tylko tego trójkątnego foka z gaflem. I tyle.
Czyli ni pies ni wydra. Ani tak naprawdę szkuner ani barkentyna.
(Mógłby ktoś zawołać, ze istnieje specjalny podtyp szkunera topsail schooner, który może mieć na fokmaszcie rejowy topsail. Zgoda – ale topsail to – jak sama nazwa wskazuje – powinien być topsail. Powinien wisieć w górnej części masztu. Trudno bryfoka Zawiszy uznać za topsail).
Stad nasze pytanie do ekspertów, których opinię poznać chcielibyśmy:
Czy nie należałoby stworzyć nowy typ ożaglowania, jako stan przejściowy od szkunera to barkentyny, nazwać go – no na przykład: barquentineschooner po czym ogłosić, że w chwili obecnej zbiór statków na świecie kwalifikujących się jako barquentineschooner jest zbiorem jednoelementowym złożonym z Zawiszy Czarnego?
Inne tematy w dziale Sport