Farmer.pl zamieścił artykuł pt. "Rolnik ma prawo wymagać od Elewarru godziwej, rynkowej zapłaty". Tyle, że tytuł nie ma nic wspólnego z treścią. Artykuł nie dotyczy bowiem zapłaty rolnikom przez Elewarr za zboże czy rzepak, tylko jest to wywiad z odwołanym prezesem Bogdanem Drechną, w którym tenże próbuje zdyskredytować nowy zarząd, a w szczególności prezesa zarządu Daniela Alain Korony. Dla porządku dodajmy, że Farmer.pl nie próbował uzyskać (zarówno przed jak i po publikacji) jakąkolwiek informację, wypowiedź ze strony zarządu Elewarru, co wiele mówi o rzetelności dziennikarskiej tegoż medium.
O tym, że były prezes wydaje się być oderwany od rzeczywistości niech świadczy fakt, iż twierdzi że sprawy Elewarr obecnie z upoważnienia zarządu prowadzi sekretarka. Czyżby nie wiedział, że zgodnie z przepisami wszelkie oświadczenia woli składa i podpisuje 2 członków zarządu łącznie lub jeden członek zarządu łącznie z prokurentem? Podobnych kwiatków jest znacznie więcej.
Były prezes do straty za rok obrotowy 2017/2018 (czyli od 1.07.2017 do 30.06.2018) w wysokości 17,2 mln zł się nie przyznaje nawet w części, choć przecież to w tym okresie dokonywano skupu i sprzedaży zbóż oraz rzepaku. Co prawda niektóre transakcje rzepaku były rozliczane także po roku obrotowym, ale wynik tych transakcji nie był na tyle istotny, by zmienić w sposób zasadniczy wynik finansowy.
Rada Nadzorcza spółki (która funkcjonuje w niezmienionym składzie od 2016 roku) odniosła się negatywnie do udzielania absolutorium byłemu prezesowi. Podobno stanowisko zajęło Walne Zgromadzenie czyli Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa. Brak absolutorium świadczy jak został oceniony były prezes, m.in. przez tych, którzy go wcześniej powołali.
Inne tematy w dziale Gospodarka