Deep State mocno trzyma Trumpa w garści, ale jeszcze mocniej trzyma Europę Środkową. A miało być tak pięknie. Miał przyjechać na Szczyt Trójmorza i wskazać na swojego faworyta, oczywiście nie na Trzaskowskiego. A tu proszę, pierdut! Trampu prijechać w Warszawu nie lzja! Putin się dogadał z Deep Stejtem i Deep Stejt ZAKAZAŁ Trampowi się w sprawy warszawskie angażować, bo te sprawy są już poustawiane przez Lożę Główną Deep State.
Starego dziwkarza do Loży Głównej się zaprasza kiedy trzeba, żeby mu obwieścić co ma robić, nie ma tam miejsca stałego. Może to i dobrze. Nieobecność Trumpa w Warszawie dzisiaj (28 IV 2025) to sygnał, że ustawka rosyjsko-waspowska jest uzgodniona. Czyli zostaliśmy przekazani do rosyjskiej strefy wpływów, tak jak to było po cichu uzgodnione już za Bidena. Duszeńką Służb USA/GB/IL pozostaje Rafał Trzaskowski. Ciekawe w tym kontekście jest pojawienie się Andrzeja Dudy na konwencji Nawrockiego. Czyżby się Panowie szykowali do zostania wieloletnią opozycją anty-rosyjską w Ukropolin? My jeszcze tego nie wiemy, ale Zełeński już wie. O tym się dowiedział od Trumpa w Watykanie w nawie bocznej Bazyliki Św. Piotra, gdzie Służby Watykańskie wystawiły krzesła naszpikowane aparaturą podsłuchową.
Warto pamiętać, że ten Giertych z Watykanu dzięki tym podsłuchom wiedział o temacie rozmowy jako jeden z pierwszych i, podejrzewam - że Mecenas Giertych z Warszawiwu też już wie co będzie...
A co będzie? Ano rozsmarowywanie Mentzena się zaczęło.
Na Wirtualnej Polsce dzisiaj (28 IV 2025) jest wypowiedź Jachiry, która opisała Mentzena jako główne zagrożenie, jako bardzo radykalnego i groźnego. Skłamała, bo Mentzen od pół roku robi kampanię niezwykle centrową, ładną, nieradykalną, omija tematy aborcyjne, dobrze tłumaczy zawiłości podatków, szkolnictwa, polityki międzynarodowej. Jachira w tej absurdalnej, ale szczerej wypowiedzi dla WP.PL powiedziała coś, co jej proaborcyjne środowisko mówi w kuluarach - że Braun to ich przyjaciel, napędzający elektorat Trzaskowskiemu. Że prawdziwym problemem dla nich jest Mentzen.
Finał będzie taki, ze Mentzena wykończą jak Georgescu i Lepenównę. Taki nas czeka gorący maj i czerwiec w Ukropolin/GGzPZ.
Ostatnio mi mignęła migawka jak w Sejmie z mównicy Giertych Mecenas opluwał Mentzena, ale nie tak jak Jachira szczerze i z wdziękiem. Opluwał prawniczo, bez wdzięku, bardziej po masońsku. Że niby Mentzen katolików obraża...
Eugeniusz Sendecki, publicysta
Inne tematy w dziale Polityka