WIADOMOŚCI BIEŻĄCE WIADOMOŚCI BIEŻĄCE
2810
BLOG

Polacy wcale nie preferują "małpek". Sięgają po "złoty trunek"... Króluje piwo!

WIADOMOŚCI BIEŻĄCE WIADOMOŚCI BIEŻĄCE Gospodarka Obserwuj notkę 3
"Małpki" były demonizowane przez media od wielu miesięcy? Na to wygląda, że jest to pewnego rodzaju hipokryzja. To nie napoje spirytusowe o ilości 300ml lub mniej królują wśród konsumentów trunków wyskokowych. Okazuje się, że Polacy najczęściej sięgają po piwo. Tak, mówiąc wprost, każdego dnia wypijamy 16 mln szt. 0,5l złotego płynu. Kurtyna!

Portal podatnik info podsumował najważniejsze wiadomości dotyczące konsumpcji alkoholu w Polsce (warto pamiętać, że dane te mogą całkowicie różnić się od tożsamych zagadnień badanych w innych państwach europejskich):


1. Piwo jako lider na rynku alkoholu w Polsce – Piwo jest najczęściej wybieranym alkoholem w Polsce, z 16 milionami sztuk sprzedawanych każdego dnia. Napoje spirytusowe w małych opakowaniach ("małpki") stanowią jedynie niewielką część dziennej konsumpcji alkoholu.
2. Mniejsza popularność „małpek”. Codziennie w Polsce sprzedaje się aż 16 mln sztuk piwa w opakowaniach 0,5l. Tak po przeliczeniu danych Nielsena o sprzedaży dziennej (cały rynek, dane za ostatni rok, YTD 07.24) kształtuje się handel piwem każdego dnia w naszym kraju. Tymczasem najbardziej oskarżane o rozpijanie Polaków, „małpki”, czyli napoje spirytusowe w małych formatach (poniżej 300 ml) sprzedawane są codziennie w liczbie zaledwie 1,4 mln szt. Mamy więc tu do czynienia z ponad dziesięciokrotnie mniejszą sprzedażą, niż piwa.
3. Nowy produkt – Alkohol w saszetkach wywołał dyskusje, ponieważ jego opakowanie przypomina produkty dla dzieci (takie jak owocowe musy), co może stwarzać ryzyko zachęcenia młodych osób do spożycia alkoholu. Jednak dane pokazują, że takie produkty raczej nie zdominują rynku.
4. Wyzwania podatkowe i regulacyjne – Obecnie akcyza na piwo i wino jest niższa niż na mocniejsze alkohole, takie jak wódka. Podniesienie akcyzy na piwo mogłoby przynieść większe wpływy do budżetu i zmniejszyć różnice w opodatkowaniu różnych alkoholi, co mogłoby ograniczyć jego nadmierną konsumpcję.

Nie jesteśmy Francuzami...

Tam zawsze królować będzie wino. A w Polsce? Pomimo mitów o tzw. "małpkach", niepodzielnie króluje napój o zawartości 0,5l. Wiadomo jaki, w puszcze, w butelce, ale zazwyczaj o tej samej zawartości, ale różnym woltażu.Piwo, piwko, browarek, jak zwał tak zwał...

"Najczęściej wybieranym przez Polaków alkoholem jest piwo, co nie jest zaskoczeniem. Każdego dnia w Polsce sprzedawanych jest 16 milionów sztuk piwa w opakowaniach o pojemności 0,5 litra. To oznacza, że piwo wciąż pozostaje liderem na polskim rynku alkoholowym. Agencja badawcza Nielsen przygotowała zestawienie alkoholi najczęściej spożywanych przez Polaków"

- czytamy na podatnik.info.

Poniżej szczegóły dotyczące dziennego spożycia wyrobów alkoholowych w Polsce w przeliczeniu z litrów na sztuki/opakowania:


    16 mln szt. piwa alkoholowe w opakowaniach 0,5l dziennie
    1 mln szt. to piwa bezalkoholowe
    1,4 mln szt. napoje spirytusowe w małych formatach poniżej 300 ml.

Takie dane przedstawia renomowana firma Nielsen, światowy lider w dziedzinie badań opinii publicznej, danych i analiz.

Twarde dane

W Polsce sprzedaje się 1,4 miliona sztuk napojów spirytusowych w opakowaniach poniżej 300 ml. Wydaje się, że jest to bardzo dużo. Ciekawostka, często po "małpki" sięgają uzależnione kobiety, które krygując się kupowaniem małych ilości udają, że kupują alkohol do celów konsumenckich. Nie jest to jednak najliczniejsza grupa zakupowiczów.

"Porównując tylko te dwie liczby - 1,4 mln sztuk napojów spirytusowych do 16 mln sztuk piwa - okazuje się, że to nie „małpki” są najczęstszym wyborem. Co więcej, zaledwie co jedenasty klient wybiera „małpkę” zamiast piwa. Dodatkowo, według danych Centrum Monitorowania Rynku, również w godzinach porannych (od 5:00 do 12:00) sprzedaż piwa jest prawie dwukrotnie wyższa niż alkoholi w małych pojemnościach?"

- informuje portal podatnik.info

O co chodzi? Alkohol w saszetkach

"Produkt "Voodoo Monkey" – alkohol w saszetkach – w ostatnich dniach stał się tematem licznych dyskusji, zarówno w Internecie, jak i w kręgach politycznych. Jest to spowodowane tym, że produkt na pierwszy rzut oka nie różni się wizualnie od produktów przeznaczonych dla dzieci, takich jak owocowe musy czy kaszki. Te opakowania od lat cieszą się popularnością jako wygodne przekąski, często wkładane do plecaków szkolnych jako drugie śniadanie. Problem polega na tym, że saszetki z alkoholem mogą zachęcać do spożycia alkoholu coraz młodsze osoby"

- podaje portal.

Zdaniem Podatnik.info "Biorąc pod uwagę fakt, że „małpki” sprzedają się znacznie rzadziej niż piwo, trudno sobie wyobrazić, by alkohol w saszetkach nagle zdominował rynek i przyczynił się do wzrostu problemów alkoholowych wśród dzieci i młodzieży. Dane wskazują, że to piwo stanowi większe zagrożenie, dlatego dyskusje na temat jego sprzedaży powinny być priorytetem w kontekście analizowania nawyków oraz promowania zdrowego stylu życia wśród najmłodszych."

Podatki, akcyzy, obciążenia wszelkiego rodzaju, a regulacja rynku

 „Opłata cukrowa” oraz stopniowe podwyżki akcyzy na wyroby alkoholowe wpływają na ceny alkoholów. Od lat polityka względem alkoholu zmienia się, a ceny windowane są do góry. Nota bene to samo dotyczy wyrobów nikotynowych. Ale my nie o tym... Ceny rosną, rośnie szara strefa. To jest fakt, o którym warto pamiętać. A to, co kupujemy na tzw. mecie nie musi być bezpieczne dla zdrowia. Przeciwnie, jest dokładnie odwrotnie. Mit tzw. zdrowego bimberku już dawno został obalony, jeśli chodzi o szarą strefę "hurtowo" sprzedawanych alkoholi.

"Obecnie akcyza na piwo jest trzy razy niższa niż na alkohole mocne. Jak pokazują najnowsze dane, piwo stanowi największą część spożywanego alkoholu w Polsce – każdego dnia Polacy kupują około 16 milionów sztuk piwa objętego niższą akcyzą oraz 1,4 mln sztuk napojów spirytusowych w małych formatach, na które nałożona jest wyższa akcyza. Podwyższenie akcyzy na piwo mogłoby zatem przynieść większe wpływy do budżetu państwa, jednocześnie zmniejszając dysproporcje w opodatkowaniu różnych rodzajów alkoholu. Aktualnie piwo jest postrzegane jako produkt mniej szkodliwy, co może prowadzić do jego nadmiernej konsumpcji. Wyższa akcyza mogłaby przyczynić się do ograniczenia spożycia piwa, co byłoby korzystne z perspektywy zdrowia publicznego"

- zauważa podatnik.info

Kawa na ławę

Polacy codziennie sięgają po 16 milionów sztuk dziennie wypijanego piwa. Nie "małpek". Chodzi o piwo, co warto podkreślić kolejny raz. Chociaż „małpki” nadal cieszą się popularnością, to stanowią one jedynie niewielką część całkowitej konsumpcji alkoholu. I dla jasności, żaden alkohol nie jest trunkiem prozdrowotnym, jednak demonizowanie małpek w przypadku ilości spożycia piwa jest pewnego rodzaju hipokryzją.

Robert Wyrostkiewicz - dziennikarz

fot. Pixabay.com








niezależny portal prasowy

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Gospodarka