Zdaniem KGS: Lepszy "bohater afery zbożowej", aniżeli prezes z sukcesami?

Jak poinformował portal farmer.pl (https://www.farmer.pl/fakty/wybrano-nowego-prezesa-elewarr,145669.html) powołujący się na Gazetę Wyborczą z 2003 roku Dwaj członkowie zarządu stargardzkiej spółki Elstar zostali zatrzymani przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego pod zarzutem przywłaszczenia 20 tys. ton pszenicy będącej własnością BRE Banku SA. Jeden z nich to prezes Elstaru Jacek Ł. Drugi - Leszek Andrzej Ł., główny akcjonariusz sprywatyzowanej w 1996 r. spółki… W poniedziałek Jacek Ł. i Leszek Andrzej Ł. zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Pierwszy z nich został tego samego dnia tymczasowo aresztowany przez Sąd Rejonowy w Szczecinie. Gotowy jest również wniosek o aresztowanie drugiego. Sąd powinien rozpatrzyć go dzisiaj. Obu podejrzanym prokuratura zarzuca przywłaszczenie należących do BRE Banku SA 20 tys. ton zboża o wartości ponad 9 mln zł, które było zabezpieczeniem kredytu w wysokości 11 mln zł udzielonego przez ten bank spółce Elstar. Podejrzani mieli według prokuratury sprzedać zboże bez wiedzy banku, a uzyskane z transakcji pieniądze wyprowadzić poza spółkę, uniemożliwiając jej spłatę zadłużenia.

Przypomnienie przez portal tej afery wiąże się z powołaniem z ostatnim dniem kwietnia br. pana Jacka Łukaszewicza, byłego prezesa Elstaru na prezesa państwowego Elewarru (należącego do Krajowej Grupy Spożywczej).

Tym samym Zgromadzenie Wspólników Elewarr (czyli zarząd KGS) odrzuciło kandydaturę Daniela Alain Korony, byłego prezesa Spółki, który wyprowadził w 2018 roku Spółkę z dołka do rekordowych zysków w latach 2020/21 i 2021/22, a którego odwołano po nie zrealizowaniu ministerialnego polecenia/zalecenia handlu przez Elewarr ukraińską kukurydzą tuż przed żniwami 2022 roku.

O nieprawidłowościach w procedurze konkursowej (m.in. brak wymogu niekaralności) jeszcze przed rozstrzygnięciem alarmowało https://zyciestolicy.com.pl oraz Związek Zawodowy Rolnictwa "Korona" w piśmie do Ministra Aktywów Państwowych.

Na nic się zdało. Zdaniem KGS lepszy "bohater medialny afery zbożowej" aniżeli prezes z sukcesami.