Ponad 94 mln zł straty Elewarru, 26 mln zł Zamojskich Zakładów Zbożowych. Na Sejmowej Komisji Rolnictwa, przedstawiciele obecnie rządzących krytykowali zarządzanie Spółką i zapowiadali że powołają właściwą radę nadzorczą i właściwy zarząd.
Jak wyjaśniała Spółka w sprawozdaniu zarządu - Sytuacja cenowa na rynku polskim ma związek z cenami nasion oleistych na rynku europejskim i światowym, na których utrzymują się one w trendzie spadkowym. Sprzyjały temu globalne wysokie zapasy z ubiegłorocznych zbiorów oraz dobre perspektywy zbiorów w najbliższym sezonie. Rok 2022/2023 był rokiem nadzwyczajnego wzrostu cen skupu zbóż i rzepaku i nadzwyczajnych spadków cen sprzedaży zbóż i rzepaku, ograniczonego popytu na wszystkie surowce takie jak m. in. pszenica, rzepak, kukurydza. Działo się to pod dyktando nieprzewidywalnych skutków sytuacji popandemicznej, przerwania łańcuchów sprzedaży w kraju, odczuwalnego kryzysu gospodarczego na świecie, kryzysu energetycznego, kryzysu żywnościowego i kryzysu na krajowym rynku zbóż i rzepaku wynikającego z sytuacji wojny w Ukrainie… Podczas prowadzenia skupu przez Spółkę w lipcu i sierpniu 2022 roku ceny na rynkach światowych były bardzo wysokie co było spowodowane kryzysem wojennym. Niezależni eksperci i analitycy, firmy eksportowe, podmioty produkcyjne przewidywały, że ceny te w okresie jesienno-wiosennym będą jeszcze wyższe z obawy o braki zbóż i rzepaku na rynkach światowych. Umowa zbożowa, która została zawarta w okresie skupu pomiędzy Rosją, Ukrainą, a ONZ, przy współudziale Turcji, oraz jej przedłużenie w listopadzie 2022 roku i marcu 2023 roku doprowadziła do drastycznego spadku cen na rynkach światowych, przy jednoczesnej gwarancji dostępności tańszego zboża, kukurydzy i rzepaku z państw basenu Morza Czarnego.
Tyle zarząd Spółki.
W wywiadzie dla wrp.pl dr Daniel Alain Korona, były prezes Elewarru z lat 2018-22, za czasów którego Spółka biła rekordy pod kątem zysku i spłaty kredytu obrotowego, wskazał także na inną negatywną okoliczność tj. dostosowywanie Spółki do wymogów, reguł i procedur Krajowej Grupy Spożywczej (spółki produkcyjnej) nie przystających do firmy handlowej jaką jest Elewarr.
Z kolei dla Wiadomości Bieżących Salon24.pl Korona krytycznie odniósł się do wypowiedzi posłów: Problemem Spółki jest właśnie to, że to politycy chcą decydować, ile razy Elewarr ma obracać zbożem, co i po jakiej cenie skupować, ile wyeksportować itd. Słyszę o postulacie wielokrotnej rotacji zbóż, nie zważając na rachunek ekonomiczny. Chcą narzucać polityczne cele, tylko że zapłacić ma Spółka a nie Państwo. A Elewarr nie otrzymuje żadnych dotacji państwowych.
W tym roku sytuacja Spółki pogorszy się. Ceny zbóż nie wzrosły od okresu żniwnego, a zatem Elewarr nie ma możliwości wypracowywania marż. Przykładowo średnie ceny pod koniec lipca wynosiły dla pszenicy konsumpcyjnej 894 zł, żyta konsumpcyjnego 649 zł a rzepaku 1780 zł. Obecnie średnie ceny dla tych produktów wynosiła 849 zł, 597 zł i 1781 zł/t. A zatem należy się spodziewać mniejszej, ale jednak straty finansowej za rok 2023/24.
Stan środków pieniężnych na dzień 30.06.2023 roku wynosił ok. 39 mln zł. Jeżeli zatem strata w tym roku obrotowym wyniesie ok. 30-40 mln złotych, w roku następnym trzeba będzie pokryć z kredytu także koszty funkcjonowania Spółki. Jeżeli koniunktura się nie zmieni, Spółce grozi utrata płynności finansowej.
Czy Elewarr da się uratować i przywrócić świetność?
To zależy. Jeżeli radę nadzorczą i zarząd odda się w ręce nominatów politycznych, los Spółki jest już raczej przesądzony, za rok, dwa …. Oczywiście można dokapitalizować Spółkę, ale to tylko odroczenie wyroku w czasie. Przez większość swej historii Spółka odnotowywała straty, z wyjątkiem m.in. okresów prezesa Daniela Alain Korony.
Czyżby zatem jedyną szansą dla Spółki byłby jego powrót? Zna Spółkę, załogę, rynek, ma odpowiednie kompetencje, doświadczenie i co ważne w tym biznesie zdaje się że posiadał także intuicję spekulacyjną. Ma też zaufanie środowisk rolniczych, jest pełnomocnikiem Związku Zawodowego Rolników „Korona” (przypadkowa zbieżność nazw).
Pierwszy raz był prezesem w 2007 rokiem osiągając wówczas rekordowy zysk. Ponownie objął funkcję prezesa, po katastrofalnym roku obrotowym 2017/18 zakończonym stratą 17,2 mln zł. W ciągu 4 lat doprowadził Spółkę do sukcesów finansowych. Spółka biła kolejne rekordy terminu spłat kredytu skupowego, a także zysków. W 2018/19 roku było już 0,93 mln zł zysku, 2019/20 – 1,676 mln zł, 2020/21 – 15,76 mln zł i 2021/22 powyżej 40,1 mln zł zysku netto.
Dla ówczesnej władzy był zbyt niezależny, nie gwarantował realizację politycznych decyzji rządu i w lipcu 2022 roku przed najtrudniejszym rokiem w historii Spółki został odwołany. Jeden z działaczy rolniczych skomentował to wówczas, to tak jak zwolnić traktorzystę przed żniwami.
W wywiadach publicznych Korona nie wyklucza możliwości powrotu. W 2020 roku gdy był prezesem Elewarru stwierdzał, że Nie sztuką jest objąć funkcję prezesa w spółce, która jest w dobrej kondycji. Sztuką jest właśnie objęcie funkcji w spółce o złej kondycji i podniesienie jej z dna. Równocześnie jednak stawia warunki swojego powrotu tj. swobodę działania.
Czy nowy rząd postawi na niezależnego fachowca czy też raczej na politycznego lub technokratycznego nominata?
Niedługo się przekonamy.
Inne tematy w dziale Polityka