WIADOMOŚCI BIEŻĄCE WIADOMOŚCI BIEŻĄCE
30
BLOG

Mimo rządowych zapowiedzi pomocy dla rolników, związki wznawiają protesty

WIADOMOŚCI BIEŻĄCE WIADOMOŚCI BIEŻĄCE Polityka Obserwuj notkę 0

image

Mimo zapowiedzi kredytów preferencyjnych bez zabezpieczeń do 300 tys. zł, dopłat do sprzedaży pszenicy i kukurydzy, bunt rolników narasta. Stowarzyszenie Oszukana Wieś zapowiada ponowne blokady granic 16 lutego.

2 dni wcześniej protest wznawia Solidarność Rolników Indywidualnych w Zachodnio-pomorskim i w 6 innych województwach.

Z kolei Związek Zawodowy Rolnictwa "Korona" rozpoczął akcję plakatową na rzecz zastosowania art.4 rozporządzenia Parlamentu i Rady UE czyli tzw. klauzul ochronnych, w związku z napływem ukraińskiego zboża (plakat obok)


Rząd sądził, że tymi zapowiedziami doprowadzi do uspokojenia nastrojów, ale były one zbyt ogólnikowe, zbyt zawężające pomoc. Co z producentami pszenicy paszowej, pszenżyta, żyta, jęczmienia, rzepaku? Co ze sprzedażą przed 15 grudnia? Dlaczego ograniczenia do 50 ha? itp. Na domiar wszyscy zdają sobie sprawę, że w ten sposób nie rozwiąże się problemu.

Ponadto rząd nie skonsultował tych propozycji z organizacjami związkowymi. A przecież 3 lutego - 9 organizacji rolniczych wystąpiło do premiera o pilne spotkanie. Jednak ministrowie chcieli swoje mieć swoje "setki" w mediach i rząd nie odpowiedział na ww. propozycję. Powstało wrażenie zlekceważenia, nie liczenia się. Oczywiście wiele postulatów niektórych organizacji jest nie do zrealizowania, ale też zabrakuje realnej rozmowy i negocjacji z organizacjami, które deklarowały i wykazują wolę współpracy.

Jednym z problemów rządu staje się brak po jego stronie wiarygodnego partnera. Wicepremier Kowalczyk, ze względu na jego słowne wpadki (m.in. apele o powstrzymanie się ze sprzedażą, bo ceny wzrosną) nie jest w stanie przekonać rolników, jego słowa są odbierane wręcz negatywnie (nawet, gdy czasami mówi niektóre rzeczy słuszne). Z kolei dotychczasowi wiceministrowie rolnictwa firmowali politykę resortu, a zatem nie są wiarygodni dla strony społecznej.

W tej sytuacji jedyną opcją pozostają konstruktywne i szczere (a nie pozorowane) rozmowy w celu wypracowania pisemnego porozumienia z tymi organizacjami, które podchodzą merytorycznie do spraw i potrafią uznać racjonalne argumenty jak np. ZZR KORONA. Na czele tej organizacji stoją Alina Ojdana (przewodnicząca) i dr Daniel Alain Korona. Ten ostatni, choć nie pełni formalnie funkcji we władzach, jest dziś wpływową osobą w Związku, znanym ekspertem z rynku zbóż i rzepaku i na dodatek przez 4 lata za rządów PIS prowadził z sukcesem  jako prezes - państwową spółkę zbożową Elewarr. 

Związek jeszcze w grudniu w piśmie deklarował do premiera Morawieckiego wolę konstruktywnej współpracy i postulował utworzenie zespołu roboczego ws. rynku zbóż i rzepaku, który miałby wypracować rozwiązania. Ale do tanga trzeba dwojga, ofertę jak do tej pory zignorowano, spraw nie rozwiązano. A kolejne protesty przed nami.


A.K.

niezależny portal prasowy

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka