PAPIEŻ JAN PAWEŁ II I JEGO PIELGRZYMKI DO POLSKI
HABEMUS PAPAM– 16 października 1978
Tuż przed godz. 18 – 16.10.1978 nad Kaplicą Sykstyńską pojawił się biały dym, zwiastujący Kościołowi i światu wybór nowego papieża. Habemus Papam! Te słowa miały epokowe znaczenie dla całego świata, a w szczególności dla Polaków. Po ponad 450 latach, gdy na Stolicę Piotrową wybierano wyłącznie Włochów, papieżem został nie tylko Polak, ale kardynał z państwa, które pozostawało pod ateistycznym, sowieckim panowaniem – arcybiskup Krakowa Karol Wojtyła, który przybrał imię Jana Pawła II.
Wszyscy wierni, nawet ci nie mający politycznej wyobraźni, wyczuwali w tym wydarzeniu nadzieje na wielkie zmiany. Dominowało przekonanie, szczególnie w Moskwie i wśród innych komunistycznych władców, że wydarzyło się coś niespotykanego i niewyobrażalnego. Nie jest jednak prawdą, że nikt tego nie przewidywał, gdyż znane były proroctwa o Papieżu-Polaku. Juliusz Słowacki w r. 1848, a więc 130 lat wcześniej, w wierszu „Słowiański Papież” napisał m.in.:
Pośród niesnasek Pan Bóg uderza
W ogromny dzwon,
Dla słowiańskiego oto papieża
Otworzył tron.(...)
W sercach się zacznie światłości bożej
Strumienny ruch,
Co myśl pomyśli przezeń, to stworzy,
Bo moc to duch. (...)
On rozda miłość, jak dziś mocarze
Rozdają broń,
Sakramentalną moc on pokaże,
Świat wziąwszy w dłoń. (...)
Wybór polskiego Papieża był zapowiadany również później, między innymi w tzw. „Przepowiedni Tęgoborskiej”, ogłoszonej w r. 1894 i publikowanej w prasie polskiej na wiele lat przed wybuchem II wojny światowej. Oto jej fragment:
Polska powstanie ze świata pożogi,
Dwa orły padną rozbite,
Lecz długo jeszcze los jej jest złowrogi,
Marzenia ciągle niezbyte.
Gdy lat trzydzieści we łzach i rozterce
Trwać będą cierpienia ludu,
Na koniec przyjdzie jedno wielkie serce
I Samo dokona cudu. (...)
Trzy świata strony dadzą trzy korony
Pomazańcowi z Krakowa.
Dla Polski pozostającej pod sowieckim panowaniem istotne i niemożliwe do przecenienia było to, że oto wśród największych autorytetów świata znalazł się Człowiek, który z dumą i bez obaw posądzania Go o nacjonalizm, mógł pełnym głosem mówić: „Ja, syn polskiego Narodu, i ja Papież...”. Wzywając wiernych Bogu z Polski i całego świata, aby nie lękali się, Ojciec Święty mówił prawdę historyczną nie tylko o niemieckich, ale także o sowieckich zbrodniach.
Pielgrzym i zwiastun nadziei
Jan Paweł II, jak żaden inny Namiestnik Chrystusowy, traktował swój pontyfikat jako potrzebę bezpośrednich spotkań z niezliczoną ilością wiernych z całego świata i przekazywania im największych wartości życia doczesnego i wiecznego w słowach Nadziei, Wiary i Miłości. W pełni uzasadnione jest nazywanie Go Papieżem-Pielgrzymem, gdyż podczas swojego ponad 26-letniego pontyfikatu odbył 104 zagraniczne podróże apostolskie na wszystkie kontynenty świata oraz ok. 100 podróży na terenie Włoch.
Polska dostąpiła zaszczytu największej ilości wizyt Ojca Świętego. Odwiedził swoją ojczyznę ośmiokrotnie. Siedmiokrotnie Jan Paweł II był jedynie we Francji i USA. Niestety, mimo starań, nie mógł odwiedzić Rosji Sowieckiej.
Rok 1979
Pamiętamy słowa Papieża na Placu Zwycięstwa w Warszawie: „Wołam ja, syn polskiej ziemi, a zarazem ja, Jan Paweł II, papież, wołam z wami wszystkimi. Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze Ziemi. Tej Ziemi!” Ta pierwsza pielgrzymka do Polski pod hasłem GAUDE MATER POLONIA miała miejsce od 2 do 10 czerwca. Jej celem było uczczenie św. Stanisława, Biskupa i Męczennika, jednego z głównych patronów Polski w 1000. rocznicę jego śmierci. Symboliczne znaczenie miało ucałowanie na powitanie ziemi ojczystej. Poza Warszawą Papież odwiedził Gębarzewo, Gniezno, Jasną Górę, Częstochowę, Kraków, Kalwarię Zebrzydowską, Wadowice, Oświęcim, Brzezinkę, Nowy Targ, Mogiłę i Nową Hutę.
W ciągu dziewięciu dni wolności Papież budził w narodzie poczucie tożsamości, wolności, dodawał odwagi. Oto fragmenty Jego przesłania. „Nie sposób zrozumieć tego narodu, który miał przeszłość tak wspaniałą, ale zarazem tak straszliwie trudną – bez Chrystusa. Nie sposób zrozumieć tego miasta, Warszawy, stolicy Polski, która w roku 1944 zdecydowała się na nierówną walkę z najeźdźcą, na walkę, w której została opuszczona przez sprzymierzone potęgi, na walkę, w której legła pod własnymi gruzami, jeśli się nie pamięta, że pod tymi gruzami legł również Chrystus Zbawiciel ze swoim krzyżem sprzed kościoła na Krakowskim Przedmieściu (…) Polska stała się w naszych czasach ziemią szczególnie odpowiedzialnego świadectwa”.
„Państwo nie jest tylko władcą człowieka. Ma pomagać i służyć człowiekowi. Winno być wyrazem pełnej suwerenności narodu, a nie suwerenności własnej struktury w stosunku do narodu”.
We wszystkich spotkaniach z Ojcem Świętym uczestniczyło kilka milionów Polaków, a komunistom nie pomogły utrudnienia w przekazach telewizyjnych, gdy starali się pokazywać tylko osoby stare, księży i zakonnice. Papieża bardzo licznie słuchała także młodzież. Cały naród uwierzył w swoją siłę i możliwość zwycięstwa w pokonywaniu kłamstwa i zniewolenia.
Rok 1983
Pamiętamy kolejną pielgrzymkę, która odbyła się w dniach od 16 do 22 czerwca i niosła przesłanie POKÓJ TOBIE POLSKO OJCZYZNO MOJA. Miała na celu uczczenie 600-lecia obecności Maryi w Obrazie Jasnogórskim oraz dokonanie trzech beatyfikacji. Jan Paweł II odwiedził: Warszawę, Niepokalanów, Częstochowę, Jasną Górę, Poznań, Katowice, Wrocław, Górę Świętej Anny, Kraków, Nową Hutę i Mistrzejowice.
Peregrynacja pasterska była „pielgrzymką nadziei”, bowiem w Polsce obowiązywał wtedy stan wojenny. „Przybywam, ażeby być z moimi rodakami w szczególnie trudnym momencie dziejów Polski po II wojnie światowej”. Papież przywiózł nam przesłanie: „Do Was, do Waszych zadań należy położyć zdecydowaną zaporę demoralizacji, zaporę tym wadom społecznym, których ja tu nie będę nazywał po imieniu, ale o których Wy sami doskonale wiecie. Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od Was nie wymagali (...) A więc czuwajcie!”
Rok 1987
DO KOŃCA ICH UMIŁOWAŁ – to było przesłanie tej pielgrzymki.Trwała od 8 do 14 czerwca i połączona była z II Krajowym Kongresem Eucharystycznym. Jan Paweł II odwiedził: Warszawę, Majdanek, Lublin, Tarnów, Kraków, Szczecin, Gdynię, Gdańsk, Częstochowę, Jasną Górę i Łódź.
Na „Westerplatte” odbyło się spotkanie z młodzieżą, gdzie Ojciec Święty wypowiedział znamienne słowa: „Każdy znajduje w życiu jakieś swoje Westerplatte. Jakiś wymiar zadań, które musi podjąć i wypełnić. Jaką słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć. Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić, nie można zdezerterować. Wreszcie jakiś porządek prawd i wartości, które trzeba utrzymać i obronić w sobie i wokół siebie. Tak, obronić – dla siebie i dla innych”.
W głębokiej perspektywie wiary Papież przypomniał doświadczenie Solidarności, jako współdziałania ludzi zmierzającego do tego, aby stworzyć godne warunki życia. „Jedni drugich brzemiona noście!” – powtarzał za Apostołem Narodów. „Umowy gdańskie pozostają nadal zadaniem do spełnienia”. Po tym zdaniu Ojciec Święty musiał przerwać przemówienie na gdańskiej Zaspie i uciszać radość słuchaczy. „Pozwólcie się wypowiedzieć Papieżowi, skoro chce mówić o was, a także w pewnym sensie za was”.
Rok 1991
Pamiętamy też tę najtrudniejszą z pielgrzymek Papieża do Polski pod hasłem BOGU DZIĘKUJCIE, DUCHA NIE GAŚCIE Ojciec Święty odwiedził wówczas Polskę dwukrotnie: w dniach 1-9 czerwca oraz 13-16 sierpnia. W czerwcu przebywał w Warszawie, Rzeszowie, Przemyślu, Lubaczowie, Kielcach, Radomiu, Łomży, Białymstoku, Olsztynie Włocławku, Płocku.
Od r. 1989 działo się już to, co dzieje się również obecnie. W wolności, którą dał nam Bóg, również szatany były czynne. Ich przewrotność kazała powtarzać w środkach masowego przekazu, że „jesteśmy wreszcie we własnym domu” i wzywała do korzystania z niczym nieograniczonej wolności: „Róbta co chceta”.
Papież przypomniał w sposób stanowczy, że wolność nie jest dana, lecz zadana, i nie może być libertyńską samowolą. „Bogu dziękujcie, ducha nie gaście” – wołał i przypominał kamienne tablice Dekalogu. Wskazał na fundamentalne zasady moralne, bez których wszystkie poczynania społeczne skazane są na katastrofę. Były to nie tylko ostrzeżenia, ale – jak się okazało – trudniejsze zadania, z którymi po wielu latach sowieckiej demoralizacji nie radziliśmy sobie wówczas, choć wielu uważało, że Papież przesadza, że „jakoś to będzie”.
8 czerwca w Warszawie podczas nabożeństwa dziękczynnego z okazji 200. rocznicy Konstytucji 3 Maja Jan Paweł II, nawiązując do współczesności powiedział między innymi: „Konstytucja, czyli Ustawa zasadnicza (Ustawa rządowa) jako dzieło ludzkie winna być odniesiona do Boga. On jest najwyższą Prawdą i Sprawiedliwością. Trzeba, aby prawo ustanowione przez człowieka, przez ludzki autorytet ustawodawczy, odzwierciedlało w sobie odwieczną Prawdę i odwieczną Sprawiedliwość, którą jest On sam – Bóg nieskończonego majestatu: Ojciec, Syn i Duch Święty. (...) My przychodzimy dziś na to miejsce nie tylko po to, aby przypomnieć tamto wydarzenie – przychodzimy równocześnie po to, aby przenieść w naszą epokę tę samą troskę, która wtedy nurtowała twórców 3-majowej Konstytucji: tę samą troskę o dobro wspólne Rzeczypospolitej, tę samą odpowiedzialność”.
Pamiętamy oczywiście także 3 następne pielgrzymki.
Rok 1995
22 maja miała miejsce nieoficjalna jednodniowa wizyta Jana Pawła II w Skoczowie, która łączyła się z kanonizacją w Ołomuńcu (Czechy) bł. Jana Sarkandra męczennika. Jan Paweł II odwiedził trzy miasta na Podbeskidziu: Skoczów, Bielsko-Białą i Żywiec. Była to najkrótsza wizyta Ojca Świętego w Polsce.
Rok 1997
Kolejna pielgrzymka CHRYSTUS WCZORAJ, DZIŚ I NA WIEKImiała miejsce od 31 maja do 10 czerwca. Związana była z XLVI Międzynarodowym Kongresem Eucharystycznym, który odbył się we Wrocławiu. Papież odwiedził także Legnicę, Gorzów Wielkopolski, Gniezno, gdzie uczestniczył w uroczystości z okazji 1000. rocznicy męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Był także w Poznaniu, Kaliszu, na Jasnej Górze i w Zakopanem.
Rok 1999
Podczas wizyty w dniach 10-17 czerwcaJan Paweł II został powitany w Sejmie przez członków Sejmu, Senatu i rządu. Wśród gości obecni byli posłowie i senatorowie, prezydent, władze sądownicze, korpus dyplomatyczny i przedstawiciele różnych Kościołów, ostatni emigracyjny prezydent Ryszard Kaczorowski i b. prezydent Lech Wałęsa.
Spotkanie to miało wielką wymowę symboliczną. Po raz pierwszy Papież przemawiał do połączonych izb polskiego Parlamentu. Papież Polak, w obecności władzy wykonawczej i władzy sądowniczej, powiedział, że w tym miejscu, jakim jest siedziba najwyższego organu władzy, w sposób szczególny uświadamiamy sobie zasadniczą rolę, jaką w demokratycznym państwie spełnia sprawiedliwy porządek prawny, którego fundamentem zawsze i wszędzie winien być człowiek i pełna prawda o człowieku, jego niezbywalne prawa i prawa całej wspólnoty, której na imię naród. Po długich latach braku pełnej suwerenności państwa i autentycznego życia publicznego nie jest rzeczą łatwą tworzenie nowego, demokratycznego ładu i porządku instytucjonalnego.
Papież powiedział także, że służba narodowi musi być zawsze ukierunkowana na dobro wspólne. Przypomniał, że porządek społeczny i jego rozwój winien być nieustannie nastawiony na dobro osób i dopiero od niego powinien być uzależniony porządek rzeczy. Przywołał żywe w polskiej tradycji wzorce poświęcenia życia dobru wspólnemu narodu, przykłady – jak powiedział – odwagi, pokory, wierności ideałom.
Stało się niestety tak, że Jan Paweł II, który wykazywał tak wielkie zrozumienie nie tylko dla męczeństwa Polaków, lecz również wszystkich innych narodów i religii, ze szczególnym uwzględnieniem holocaustu, nie uniknął w Sejmie polskim zaskakującej i ogromnej przykrości. W kuluarach Sejmu zastąpił mu drogę naczelny Rabin w Polsce Menachem Joskowicz, który wykrzykiwał: „Panie Papież! Gdy ja idę w Oświęcim i widzę ten Krzyż to jest on dla mnie równoznaczny ze słowem HALT”
W czasie tej pielgrzymki Papież odwiedził Sandomierz, Zamość, Łowicz, Sosnowiec, Kraków, Gliwice, Stary Sącz, Wadowice i Jasną Górę.
Rok 2002
Ostatnia pielgrzymka Jana Pawła II do Jego Ojczyzny odbyła się w dniach 16-19 sierpnia 2002 r. Jej myślą przewodnią było: BÓG BOGATY W MIŁOSIERDZIE. Gdyo godz. 18.19 samolot wylądował na krakowskim lotnisku w Balicach, które od 1995 r. nosi imię Jana Pawła II, w kościołach całej Archidiecezji Krakowskiej rozległo się bicie dzwonów. Słychać było także Dzwon Zygmunta na Wawelu. Zgromadzeni ludzie śpiewali: „Polska wita Cię, Polska kocha Cię, Polska dziękuje Ci”.
Papież odwiedził podczas tej wizyty Łagiewniki, Kraków, Kalwarię Zebrzydowską i Skawinę. Głównym celem tej czterodniowej wizyty było poświęcenie
Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach, w którym spoczywają prochy
św. Faustyny Kowalskiej. Papież przeleciał śmigłowcem z Kalwarii w stronę Wadowic, gdzie na rynku zgromadziło się kilka tysięcy mieszkańców jego rodzinnego miasta. Przekazał im krótkie pozdrowienia i błogosławieństwo, a następnie przeleciał nad Ludźmierzem i Tatrami
.
Czy dobrze zrozumieliśmy to, co do nas mówił Ojciec Święty? Czy wyciągnęliśmy należyte wnioski z Jego nauczania? Czy wiemy czym jest nasza Wiara, Nadzieja i Miłość?
Gromadząc nas na wielkich spotkaniach eucharystycznych, ukazując prawdziwy i głęboki sens życia ludzkich jednostek, rodzin i narodów, Papież zakwestionował przekonanie, że siłą napędową historycznych przemian w świecie jest polityka i ekonomia. Wziął w obronę człowieka, a nie pełne zakłamania programy polityczne. Ukazał nam, że wiara chrześcijańska jest wciąż żywą realną rzeczywistością. W ciągu kolejnych pielgrzymek przypominał nam nieprzemijające znaczenie narodowej kultury i wyższych ludzkich przeznaczeń.
Nie jest tak, że możemy świętować i triumfować, że oto na Wschodzie zadrżała ziemia, Papież z Polski odsunął kamień grobowy sowieckiego totalitaryzmu i zapewnił raj na Ziemi. Zło nie jedno ma imię, a skuteczna walka z nim zależy od tego, jaka jest siła naszej wiary. Musimy odpowiedzieć na proste pytania: Jaka jest nasza nadzieja i gdzie jest solidarność? Jaka jest ta nasza wolność? Czy rzeczywistość jest piękna, pełna podniosłych i głębokich przeżyć, gorących chwil miłości, naznaczonych blaskiem triumfów, czy nasycona frazesami pustych haseł i kłamstw?
Chciejmy jeszcze raz wsłuchać się w słowa Ojca Świętego. U Niego znajdziemy najtrafniejsze objaśnienia sensu życia oraz jednostkowych i zbiorowych działań, zgodnie z wielokrotnie powtarzanymi przez Papieża słowami: „Nie lękajcie się! Otwórzcie drzwi Chrystusowi! Jedno drugich brzemiona noście! Bądźcie miłosierni dla bliźnich i korzystajcie z łask Miłosierdzia Bożego!”
Ufne w Bożą Opatrzność wołanie Jana Pawła II na Placu Zwycięstwa w Warszawie w r. 1979 sprawiło cud solidarnościowego odrodzenia Polaków. Podczas uroczystości żałobnych Papieża w kwietniu 2005 r. niezliczone rzesze wiernych na Placu Świętego Piotra skandowały: SANTO SUBITO! Beatyfikacja spełnia częściowo pragnienia katolików, ale Polacy mają szczególne powody, aby wierzyć, że kolejny cud pozwoli już wkrótce na kanonizację Jana Pawła II Wielkiego.
Inne tematy w dziale Rozmaitości