alen alen
132
BLOG

Typowanie typów: Jerzy Miller

alen alen Polityka Obserwuj notkę 0

 

Jerzy Miller
Od 14 października 2009 r. pełni funkcję ministra spraw wewnętrznych i administracji w rządzie Donalda Tuska. Urodził się 7 czerwca 1952 r. w Krakowie jako syn Jana i Julii. Ukończył studia na Wydziale Elektrotechniki, Automatyki i Elektroniki Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie ze specjalizacją automatyka cyfrowa. Po studiach pracował w Instytucie Obróbki Skrawaniem.
Jest bezpartyjny. Ma opinię fachowca w sprawach finansów i administracji, a informacje o jego poglądach, życiu i działalności społeczno-politycznej w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX w. są konsekwentnie przemilczane.
Na początku lat 90. rozpoczął pracę w administracji publicznej. Był dyrektorem wydziału organizacji i nadzoru Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie, dyrektorem Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie, a w latach 1993-1998 wicewojewodą krakowskim. Od lutego 1998 do lipca 2000 r. pełnił funkcję podsekretarza i sekretarza stanu w Ministerstwie Finansów oraz pełnomocnika rządu ds. decentralizacji finansów publicznych. Od marca 2001 do marca 2003 r. był doradcą prezesa Narodowego Banku Polskiego – Leszka Balcerowicza. Przez trzy miesiące pracował na stanowisku prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Później był członkiem zarządu oraz dyrektorem Departamentu Komunikacji Społecznej Narodowego Banku Polskiego.
30 września 2004 r. z rekomendacji ministra zdrowia Marka Balickiego został powołany na stanowisko prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia. Z funkcji tej odwołał go 8 września 2006 r. premier Jarosław Kaczyński. Wcześniej rada NFZ, posiadająca uprawnienia do powoływania i odwoływania prezesa funduszu odrzuciła wnioski ministrów zdrowia o dymisję Millera. Wniosek taki złożył w lipcu 2005 r. Marek Balicki, ktory zarzucił NFZ m.in: nadmierne gromadzenie pieniędzy na niejasne cele, biurokratyczne podejście i brak szybkiej reakcji w sprawach spornych, brak jasnej informacji dla pacjentów, manipulowanie opinią publiczną i błędy proceduralne, za które płaci pacjent. Rada NFZ odrzuciła wniosek Balickiego, podobnie jak później wniosek Zbigniewa Religi o odwołanie Millera. Dymisję umożliwiły dopiero uchwalone z inicjatywy Prawa i Sprawiedliwości zmiany w ustawie o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, przyznające takie uprawnienia premierowi. Następcą Millera na stanowisku prezesa NFZ został Andrzej Sośnierz, który pełnił tę funkcję do 5 listopada 2007 r.
5 grudnia 2006 r. Jerzy Milller został przez prezydenta Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz nominowany na stanowisko jej zastępcy. Po wygranych przez Platformę Obywatelską wyborach parlamentarnych, 29 listopada 2007 r. Grzegorz Schetyna jako minister spraw wewnętrznych i administracji powołał Millera na funkcję wojewody małopolskiego. 14 października 2009 r. premier Donald Tusk powołał go na urząd ministra spraw wewnętrznych i administracji, po zdymisjonowaniu z tego stanowiska Schetyny, uwikłanego w sprawę tzw. afery hazardowej. 20 maja 2010 r. został powołany przez tymczasowo wykonującego obowiązki Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego w skład Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Jerzy Miller ma kłopoty z powodu decyzji, które podejmował jako wojewoda małopolski. W r. 2008 zobowiązał się do budowy systemu powiadamiania ratunkowego pod numerem 112. Nowy system zakładał utworzenie centrów powiadamiania ratunkowego przy kilkunastu urzędach wojewódzkich w całym kraju, zamiast zakładanych 130 numerów przy powiatowych jednostkach Państwowej Straży Pożarnej. Przez wiele lat dyskutowano o budowie tego systemu, ale w praktyce nie zrobiono nic. W grudniu 2008 r. Miller podpisał, z pominięciem przetargu, umowę z poznańską firmą CompWin, która miała „wydzierżawić” aplikację i sprzęt do budowy centrum powiadamiania ratunkowego.
W swoim najnowszym raporcie inspektorzy Najwyższej Izby Kontroli stwierdzili, że wojewodowie małopolski, wielkopolski i śląski nie dokonali uzgodnień wojewódzkich koncepcji budowy nowego Systemu Powiadamiania Ratunkowego, dzięki którym MSW chciało opracować jednolitą dla całego kraju koncepcję działania numeru alarmowego 112. Graniczne terminy wyznaczono na koniec 2011 r., czyli przed rozpoczęciem Euro 2012. Z raportu nie wynika, dlaczego m.in. małopolski wojewoda wyłamał się z uzgodnień, jednak wiadomo, że gdy został ministrem spraw wewnętrznych i administracji, zamroził funkcjonujące zaledwie od kilku miesięcy rozporządzenie o budowie CPR.
Współodpowiedzialność polityczna Millera za katastrofę smoleńską, w świetle zakresów jego obowiązków i ujawnionych już faktów, uznać można za niesporną. Jest oczywiste, że przed wizytą Prezydenta RP i innych ważnych przedstawicieli państwa, lotnisko, na którym miał lądować samolot, powinno być sprawdzone pod względem warunków i urządzeń zapewniających bezpieczeństwo. Odpowiedzialne za to jest Biuro Ochrony Rządu, podlegające ministrowi spraw wewnętrznych. Swoją wymowę ma także fakt, że takie działania podjęte zostały 7 kwietnia, gdy w Smoleńsku lądowała delegacja z Donaldem Tuskiem. Jerzy Miller nie tylko nie został ukarany za swoje zaniedbania, ale Tusk powołał go na przewodniczącego Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, po rezygnacji z tego stanowiska 28 kwietnia 2010 r. przez Edmunda Klicha.
10 maja podczas konferencji prasowej Miller oświadczył, że miejsce katastrofy samolotu będzie zabezpieczone tak, aby nie miały do niego dostępu osoby postronne. Tymczasem kilka miesięcy po tragedii na lotnisku znajdowane są wciąż fragmenty rzeczy osobistych pasażerów, a wrak samolotu nie tylko nie został zabezpieczony w odpowiednim miejscu, ale nie jest nawet chroniony przed wpływem warunków atmosferycznych.
Bez obawy błędu można stwierdzić, że wszystkie kolejne oświadczenia Millera są albo gołosłowne, albo mijają się z prawdą. Można domniemywać, że w tym szaleństwie jest metoda. Spośród licznych przykładów można wymienić podziękowania za ofiarny udział minister zdrowia Ewy Kopacz w identyfikacji ciał i sekcji zwłok, informacje o wyjeździe do Rosji polskich archeologów, a także o tym, że polska i rosyjska strona na każdym etapie postępowania pracują wspólnie. Kolejne wnioski składane stronie rosyjskiej przez Polskę nie są realizowane, a wyjazdy do Moskwy po dokumenty ze śledztwa nie spełniają oczekiwań.
Jerzy Miller jako szef komisji nie jest skory do zorganizowania szerokiego spotkania z rodzinami ofiar katastrofy. Spotyka się jedynie z wybranymi rodzinami, głównie związanymi z koalicją rządową. Pełnomocnicy kilku rodzin zapowiedzieli złożenie wniosków o ekshumację, mając uzasadnione wątpliwości co do właściwej identyfikacji ciał.
W obecnym stanie śledztwa Miller – tak jak wszyscy inni współodpowiedzialni za katastrofę smoleńską – nie ma sobie nic do zarzucenia. Trzeba mieć jednak nadzieję, że prawda i odpowiedzialność zostaną ustalone przez komisję międzynarodową.
 
alen
O mnie alen

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka