Takie zestawienie może wydać się szokujące, może nawet zasłużyć na oskarżenie, że jest jedynie nienawistną propagandą.
Rzecz jest jednak racjonalna i właśnie teraz postaram się to wykazać.
Marionetki
Obalony prezydent Ukrainy był marionetką Putina, świadczy o tym chociażby zgoda na to, aby w ukraińskim rządzie teki ministrów przypadły trzem politykom, którzy nie mieli nawet ukraińskiego obywatelstwa, a jedynie rosyjskie.
Tusk, przez ostatnie sześć lat zachowywał się tak, jakby był marionetką Angeli Merkel, na dodatek marionetką panicznie obawiającą się Władimira Władymirowicza Putina.
Jak każda marionetka zarówno Janukowycz jak i Tusk obciążeni są sporym wewnętrznym dyskomfortem, który usiłują odreagowywać skrajnie mściwymi zachowaniami wobec osób podległych sobie i słabszych. To kolejne, zadziwiające, podobieństwo między tymi postaciami.
Zarówno Janukowycz jak i Tusk wykazywali się skrajnym populizmem w deklaracjach, chwiejnością sądów oraz absolutnym brakiem przewidywania.
To także cechy polityków niesamodzielnych, marionetek.
Władza jako wypadkowa strachu i kompromatów
Zarówno Wiktor Janukowycz jak i Donald Tusk wierzą w magiczną siłę gromadzonych przez służby specjalne, materiałów kompromitujących, które można wykorzystać do walki z wewnętrzną opozycją.
Obaj są osobowościami słabymi, podatnymi na nacisk ze strony silniejszych.
Janukowycz zamknął do więzienia nieświętą Julię Tymoszenko, Donald Tusk (tu zachodzą pewne proporcje pomiędzy metodami używanymi na Ukrainie i w Polsce) usiłuje postawić przed Trybunałem Konstytucyjnym lidera opozycji Jarosława Kaczyńskiego.
Tusk wie, że tylko wykorzystując uzależnione od siebie media i służby specjalne będzie w stanie zapewnić sobie trwałość władzy.
I dla Janukowycza i dla Tuska bezwzględne trwanie przy władzy jest jedynym sposobem na uniknięcie sądu i wiezienia. W przypadku Janukowycza utrata władzy natychmiast pokazała jego prawdziwy format. Tuska taka próba dopiero czeka.
Pogarda dla własnego narodu
Janukowycz do dziś nie nauczył się nawet płynnie mówić po ukraińsku, dla Donalda Tuska „polskość to nienormalność”. Rządy jednego i drugiego są – w swoich wymiernych już efektach – skrajnie dewastujące dla niepodległości rządzonych przez siebie krajów. Władza Janukowycza została już przerwana, dzięki czemu Putin odsłonił – przed społecznością międzynarodową – swoje prawdziwe oblicze (oblicze swojego kręgu władzy).
W przypadku Tuska, jego obalenie przyniesie natychmiast ingerencję ze strony jego mocodawców.
Posługiwanie się kłamstwem i instrumentalne traktowanie mediów
Na Ukrainie niewygodnych dziennikarzy zabija się – tak jak Grigorija Gongadze – lub tez ciężko się ich turbuje - jak Tetianę Czornowił.
W Polsce Tusk nie śmie jeszcze zlecać pobić – gdyby to uczynił, to i tak sprawa by się wydała, bowiem polskie służby specjalne są skrajnie nieszczelne, ale „premier Tusk” i jego otoczenie - Graś i jemu podobni – nie stronią przed montowaniem kampanii zaszczuwania i deprecjonowania niezależnych dziennikarzy. I Janukowycz i Tusk doprowadzili do skrajnego upolitycznienia i zwasalizowania mediów publicznych w swoich krajach.
Obaj także lekceważyli informacyjną rolę mediów i dążyli do skrajnego manipulowania opinią publiczną w swoich krajach.
Lęk przed opinią publiczną i zmonopolizowanie wszelkich instytucji kontroli.
I Tusk i Janukowycz, ukrywając się pod sztafażem demokracji, dążyli do zmonopolizowania wszelkich instytucji mających wpływ na kształtowanie opinii publicznej, doprowadzili także do przejęcia kierownictwa nad wszelkimi instytucjami kontroli władzy przez polityków swojej partii lub osoby całkowicie uzależnione od obozu władzy.
Mikrość charakteru i tchórzostwo
W momencie próby Janukowycz - po prostu - uciekł ze swojego kraju i oddał się pod „opiekę” swojemu protektorowi, Władimirowi Putinowi.
Kiedy generalissa Anodina ogłaszała swój propagandowy i skrajnie kłamliwy „raport o katastrofie smoleńskiej”, Tusk, w panice, uciekł...na narty, w Dolomity.
Ani Tusk, ani też Janukowycz nigdy nie przywiązywali wagi do składanych przez siebie publicznych zobowiązań, nie szanowali danego słowa i publicznie szafowali nawiązaniami do własnego honoru – co w istocie było postępowaniem nie mającym z honorem nic wspólnego.
Psychologiczna charakterystyka Donalda Tuska pokazuje go jako krańcowego tchórza, kunktatora i manipulatora, człowieka niepewnego swoich możliwości i - jak na tchórza przystało - z lubością wykorzystującego aparat państwowy do zwalczania tych, których się obawia.
Janukowycz (znów należy zwrócić uwagę na proporcje pomiędzy Polską i Ukrainą) po prostu wysłał swoje oddziały bezpieki, aby mordowały Ukraińców.
Tusk być może nawet chciałby postąpić podobnie, ale ma świadomość, że ani megaloman i Stefek Burczymucha zasiadający na stanowisku szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, ani też Minister Obrony, nie są mu stanie zapewnić posłuchu wśród ludzi w mundurach. Tym bardziej, że mundurówka instynktownie nie szanuje tchórzy.
Nie oddamy władzy
Ani Janukowycz, ani też Tusk nie przewidują pokojowego oddania władzy.
Janukowycz gotów był utopić Ukrainę we krwi, Tusk liczy na swoje media i służby, uważa, że to powinno mu wystarczyć do utrzymania się przy władzy.
W ostateczności Tusk liczy na wsparcie ościennych mocarstw w rozgrywce przeciwko własnemu narodowi...
***
...tu naszą analizę – na chwilę – urwiemy. Analogii pomiędzy Janukowyczem i Tuskiem jest oczywiście znacznie więcej, ale już te wymienione prowadzą do pewnego...szokującego na pierwszy rzut oka, wniosku:
Janukowycz został wybrany demokratycznie, ale od władzy oderwał go dopiero krwawy bunt społeczeństwa.
Tusk także demokratycznie zdobył władzę, następne lata poświęcił jednak na budowanie niedemokratycznego reżimu. Sytuacja w której media i nstytucje kontroli są podległe rządzącej partii już z natury nie ma nic wspólnego z demokratycznym porządkiem.
Odebranie władzy Tuskowi (to nazwisko jest raczej symbolem pewnej kasty, która sprawuje w Polsce pozademokratyczną władzę) będzie bardzo trudne za pomocą samej kartki wyborczej.
I ostatnia uwaga:
Ciekawe, gdzie ucieknie Tusk - w momencie gdy wybuchną niepokoje społeczne?!
Kierunek ucieczki, ostatecznie - jak w przypadku Wiktora Janukowycza - pokaże: w czyim imieniu budował dyktaturę w swoim kraju.
Inne tematy w dziale Polityka