„NTV oceniła, że "największe ochłodzenie między prawosławnymi i katolikami obserwowano przy Janie Pawle II". - Watykan prowadził wówczas aktywną działalność misyjną na terytorium Rosji, co wywoływało niesamowitą irytację w Patriarchacie Moskiewskim. Ponieważ Karol Wojtyła był Polakiem, to niezadowolenie to przenosiło się także na Polskę - wyjaśniła rosyjska telewizja.
NTV dodała, że "obecny papież Benedykt XVI praktycznie odstąpił od praktyki prozelityzmu wobec Rosji". - W odpowiedzi patriarcha Cyryl postanowił wyciągnąć przyjazną dłoń - zauważyła stacja.” - tak kończy się dzisiejsza notka zamieszczona na Wirtualnej Polsce.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Rosyjskie-media-Cyryl-powitany-w-Polsce-niemal-z-prezydenckimi-honorami,wid,14849971,wiadomosc.html
Przecieram oczy, nie, nie jestem zaskoczony – po prostu zastanawiam się jak to szybko idzie. Jak bardzo przyspieszono realizację tego montażu.
Jan Paweł II, jeszcze jego trzeba podważyć, ośmieszyć, poddać w wątpliwość jego poczytalność. Niedługo wróci "prostacki wikary z Niegowici" (tak określał go autorytet III RP - sam Jerzy Urban)
Czy tak trudno zauważyć w tym wszystkim grube nici generała Abdulrachmanowa?
(kto czytał „Montaż” Volkoffa, wie o czym mówię, a kto nie przeczytał, to niech szybko nadrobi – bez tej rzeczy naprawdę trudno zrozumieć w jakim kraju budzimy się co ranka)
Inne tematy w dziale Polityka