Witold Gadowski Witold Gadowski
2508
BLOG

Cud Jana Pawła II

Witold Gadowski Witold Gadowski Polityka Obserwuj notkę 18

 

Byliśmy świadkami wielkich rzeczy. Dopiero rosnący dystans pozwala to w pełni dostrzegać. Komisja beatyfikacyjna (nie pomnę uczonej nazwy) udokumentowała przypadki cudownych uzdrowień za wstawiennictwem Jana Pawła II, nie tylko siostra Maria Simone Pierre, ale jeszcze Mulliganowie z Dublina, matka Vangie z Filipin, pięcioletni Heron Badillo z Meksyku, Kanadyjka Angela Baronni, pięcioletni Piotruś z Warszawy i wiele innych przypadków, o których nigdy nie usłyszymy.
Nie jestem egzegetą tego wielkiego pontyfikatu. Nie zgadzam się jednak ze słodko pocztówkowym obrazem papieża jaki zafundowały nam główne telewizje. Jak postanowiłem tak i starałem się tego lukru i pustej celebry nie oglądać. Coś tam jednak przeciekło na obiedzie rodzinnym, coś tam usłyszałem, coś tam, coś tam…
 Jak zauważyłem: w jednej z telewizji ważną beatyfikacyjną twarzą była niewiasta dotąd bardziej kojarzona z zupełnie innymi niż duchowe wypadkami.
Niskie mam to widzenie, wiem, złośliwe, takoż.
 Toć Maria Magdalena …dobrze, uznajmy więc że na ekranie jednej z telewizji widzieliśmy przemianę kobiety. Dobra, nie czepiam się i nie o tym chciałem dziś pojudzić.
Faktem jest, że nie kupuje „papieżyka w szkaplerzyku, na makatce, na monidle, na ekraniku stacji z Wiertniczej (chyba odbiorą palmę pierwszeństwa Rydzykowi w produkcji religijnych wzruszeń)”.
 Ot jaka parafia, taka duchowość. Ponoć w Wilanowie to księża bez inhalacji Thierry Muglerem nawet do kancelarii nie wychodzą.
Przepraszam, zły ze mnie katecheta, małostkowy człowiek; a chciałem podniośle, duchowo.
No to jeszcze raz -  poważnie, bez wycieczek w dzisiejsze bajorko.
Niedawno zdałem sobie sprawę z faktu, że nie potrzeba żadnej Kongregacji, Świętego Officium, czy innego nadziemskiego biurokratyzmu, aby zrozumieć, że Karol Wojtyła czynił cuda prawdziwe.
Wielkie, prawdziwe i nieodwracalne!
Otóż czegokolwiek by jeszcze „Wielka Gęba” z Gdańska nie nagadała, czegokolwiek by jeszcze uświątobliwieni nagle urbanoidzi nie napaprali w mediach,  jeden cud naszego Ojca Świętego nie ulega wątpliwości.
Cud wielki, cud światowy.
Nasz Papież, Nasz Kochany Wikary z Niegowici, Nasz Metropolita Krakowski… wykończył Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich!!!
Tak - do spółki z mądrym synem katolika, chrześcijaninem Reaganem, Zbigniewem Brzezińskim, biskupem Królem i „Żelazną Lady” doprowadzili do plajty, kompromitacji i sczeźnięcia w smrodzie największego imperium jakie szatan zafundował sobie na ziemi. 
Pozostały oczywiście czerwone wilkołaki, upiory i strachy, pozostała ropna maź zakażająca powietrze…ale nie ma już ZSRR!
Putinowka, to już nie to.
Nasz Papież, Nasz Karol Wojtyła, chłopiec z Wadowic, robotnik z Solwayu, poeta, aktor, uczony i ksiądz niezwykły – mocny i piękny.
Nasz Karol Wojtyła, sam jeden, natchniony, niezłomny, mądry – pokonał kremlowskie hordy.
Nasz świat być może do dziś drżałby wstrząsany śmierdzącym oddechem ze Wschodu.
Komuna trwałaby długo, ohydnie, toksycznie, gdyby nie Papież z Polski.
Ten jeden człowiek, siłą dobra przepędził komunizm aż do głębokiej Azji.
Jan Paweł II wykreślił komunizm z naszych dziejów i za ten jeden fakt  jest dla mnie „Santo Subito”.
Sam układam mu za to dziękczynną, świecką, trochę bluźnierczą (ale pamiętam jego młodzieńczy uśmiech gdy w Wadowicach wyrwało mu się o kremówkach, taki ktoś nie pogniewa się za słowa mniej dostojne) litanię.
Jan Paweł II pokazał wielką moc tkwiącą w kapłanach – moc wypędzania złych duchów!
Karol Wojtyła całym swoim życiem pokazywał, że kapłaństwo to nie w kij dmuchał. Moc w nim potężna się kryje, moc która wymaga, naszego, świeckich wsparcia.
Cudnie to Janie Pawle pokazałeś, cudnie przeżyłeś kremlowskie kule i cudnie, gołą ludzką piersią, rozbiłeś kremlowskie pułki.
Ciągle widzę wykrzywioną w bolesnym grymasie, pośmiertną maskę Stalina – przekonał się ile dywizji ma Papież!
Bolszewicka progenitura dziś może tylko pojękiwać  w mediach, kazić nam codzienność kłamstwami, ale to właśnie za naszego życia Ktoś pokazał im Prawdę.
Cud Pan sprawił dając nam Papieża. Cud niebywały za jego pośrednictwem Pan sprawił.
Z biegiem lat widzę to coraz wyraźniej. Alleluja.  

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (18)

Inne tematy w dziale Polityka