Witold Gadowski Witold Gadowski
1281
BLOG

Popiełuszko latem, zanim nadejdzie jesień

Witold Gadowski Witold Gadowski Polityka Obserwuj notkę 8

 

Mam dość Palikota i całej  publicznej rozmowy z tym człowiekiem.

Pachnie słońcem, jasno, morze, wakacje...i sporo czasu minęło od beatyfikacji księdza Jerzego.

Wybaczcie, ale ja dziś właśnie o tym....

 

***

 

To była jedna z jesieni

lata osiemdziesiąte ubiegłego wieku

w Polsce

Było banalnie

oni mieli ludzkie twarze

mówili naszym językiem

choć pewnie nikt z nas nie zabiłby Jezusa

Piotrowski, Pękala, Chmielewski zabójcy w szarych marynarkach

 

Młody ksiądz z papierosem w ustach

 

Furmanki, blaszane samochody i wilgotne łąki,

zagubione w nieważnym kraju,

wśród porządnych ludzi, którzy robią tak bo muszą,

bo ruscy są silniejsi

a diabeł zamknięty w zakurzonych książkach

 

 

Ten ksiądz miał twarz zmęczonego robotnika

 

Mordercy o twarzach z ciasta,

jak koledzy przy wódce

 i pijany wujek na weselu

 

Zmęczone cierpienie

Oblepiona błotem śmierć

Kłamstwa i oskarżenia nie opisały niczego

 

Umarł jak podeptana hostia

utopiona w kałuży

 

Nie wiemy czy przed śmiercią nie prosił o litość

 

 

 

A my szukamy protekcji

by los o nas zapominał

i nikt nie pukał do naszych drzwi prosząc o uratowanie życia

 

Ten ksiądz umarł tak dawno i nawet nie nadaje się na obrazek nad łóżkiem

 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Polityka