Państewko Zheng swą kilkuwiekową potęgę zawdzięcza trzem osobom: księciu Huan (806-771 r. p.n.e.), księciu Zhuang (757–701 r. p.n.e.) oraz księciu Zichan (zmarły w 522 r. p.n.e.).
Zichan był mężem stanu w Okresie Wiosen i Jesieni(770-476 r. p.n.e.) i cieszył się szacunkiem nie tylko u siebie, ale również w ościennych państewkach. Jego osobiste imię to Ji Qiao (裨灶), był synem księcia Cheng (鄭成公 (584-571) oraz wnukiem księcia Mu z Zheng (鄭穆公 (627-606) – dlatego nazywano go również Książę Wnuk (Gongsun Qiao 公孫僑).
Z Zichan’em wiąże się znane powiedzenie „Goście u nas będą się czuć tak dobrze, jak u siebie w domu” (宾至如归, bīn zhì rú guī), które u nas brzmi podobnie, bo: „Czuj się jak u siebie w domu” lub staropolskie „Gość w dom, Bóg w dom”.
Narodziło się podczas wizyty Zichan’a w państewku Jin, po śmierci księcia z państewka Lu. W ówczesnych czasach przestrzeganie etykiety było bardzo ważnym, a uchybie jej mogło nawet wywołać wojnę lub doprowadzić do honorowego zabójstwa.
Pod pretekstem składania hołdu zmarłemu, książę królestwa Jin, Ping (zmarł 532 BC), nie wpuścił i nie uważał za stosowne przywitać się z Zichan’em. Na taką obrazę Zichan zareagował rozkazując rozebrać mur wokół karawanseraju, po czym wszyscy weszli na podwórze wraz z wozami obładowanymi towarami. Wen Bo, urzędnik królestwa Jin przewodniczącego w tym czasie sojuszowi ościennych państewek, szybko przybył do zajazdu i próbował załagodzić sytuację, tłumacząc, że celem budowy muru było zapewnienie bezpieczeństwa gościom z różnych krajów.
Na to Zichan odpowiedział, że jego królestwo Zheng jako mały kraj, musi terminowo składać trybut, a ponieważ Wasz książę jest zbyt zajęty, żeby się z nami spotkać, nie możemy przewieźć podarunków bezpośrednio do Waszego magazynu, ale także nie możemy ich zostawić pod gołym niebem i dopuścić, aby się zniszczyły.
Wskazując niestosowność sytuacji powołał się na czasy księcia Wen (Jin Wen Gong; 697 - 628 p.n.e.), kiedy gości szanowano i przyjmowano odpowiednio. Wtedy karawanseraj był wielki i czysty, a droga szeroka i gładka. Zimą natomiast na gości czekały ogrzane pokoje, a wozy i konie znajdowały swoje miejsce pod zadaszeniem. Goście się czuli tak dobrze, jakby wrócili do domu. A obecnie pałac książęcy jest olbrzymi i bogaty, natomiast gości traktuje się jak niewolników, dla których przeznaczono pokoje małe i brudne, a wjazd dla wozów jest zbyt wąski. Na koniec zadał pytanie: Czy nadejdzie taki czas, kiedy goście znów będą zadowoleni?
Urzędnik Wen Bo złożył raport swemu władcy, przekazując pretensje Zichan’a. Książę Jin Ping przyznał się do winy i zaniedbań, przeprosił Zichan’a i natychmiast rozkazał odbudowę zajazdu dla gości.
Odtąd puenta tego zdarzenia jest bardzo znana, przypominając, że należy serdecznie przyjmować gości, tak by się czuli na tyle dobrze, jakby wrócili do domu.
Współcześnie w holach niektórych hoteli chińskich wisi tablica, bądź zwój z napisem: 宾至如归,(bīn zhì rú guī), czyli „Goście u nas będą się czuć tak dobrze, jak u siebie w domu”. Widząc taki tekst, przyjezdni wiedzą, że mogą liczyć na serdeczność obsługi hotelu.
Na kartach historii Zichan również się zapisał w dyplomacji i działaniu na rzecz dobra ojczyzny, jako człowiek wielkiego formatu.
W 565 r. p.n.e., ojciec Zichana’a, książę Fa (姬發), z sukcesem poprowadził kampanię przeciw państewku Cai (蔡), jednak zdając sobie sprawę z zawiłości sytuacji politycznej ostrzegał, że ten sukces może zachęcić - od południa państewko Chu (楚), a od północy państewko Jin (晉) - do zaatakowania Zheng z dwóch stron. Krótko po tym zwycięstwie książę Fa został zamordowany przez zawistną szlachtę, a władca państewka Zheng, książę Jian (鄭簡公(r. 565-530), został zmuszony do abdykacji.
Gdy książę Jia (嘉), nowy regent, ogłosił treść przygotowanej przez Zichan’a ustawy wzmacniającej władzę centralną, szlachta się zbuntowała i zamordowała księcia Jia.
W 554 r. p.n.e. Zichan został ministrem i próbował balansować pomiędzy swymi zwolennikami i przeciwnikami, przede wszystkim starając się utrzymać stabilność państewka Zheng. Było to o tyle trudne, że państewko Jin próbowało ingerować w wewnętrzne zamieszanie i oczywiście skorzystać na nim.
W kampanii przeciwko Chen (陳), Zichan wykazał się humanitarnym traktowaniem pokonanych wojsk, zgodnie z zasadami wojen kurtyuazyjnych. Gdy armia Chu podbiła mały kraj Xu (許), Zichan tak lawirował uciekając się do dyplomacji, żeby tylko nie dopuścić do naruszenia terytorium Zheng.
Od 544 r. p.n.e., aż do śmierci, Zichan piastował stanowisko premiera. Jego biegłość w arkanach polityki i administracji, w tak już zawiłych czasach, pomogła utrzymać terytorium niewielkiego państwa otoczonego większymi i silniejszymi, stając się dla nich łakomym kąskiem.
W 543 r. p.n.e. doszło do sprzeczki pomiędzy książętami wywodzącymi się z linii władcy, gdzie chciano zabić Zichan’a, jako niewygodnego do wprowadzenia niepraworządności. Jednak jego zwolennicy nie pozwolili na to, twierdząc, że „Bez niego państewko Zheng nie będzie istnieć”. Były to czasy bardzo trudne, gdyż dwa najsilniejsze klany próbowały zmienić porządek, próbując dotychczasową rodzinę stanowiącą boczną gałąź władców Zhou pozbyć władzy centralnej królestwa.
Zichan, z właściwym sobie taktem i zdolnościami, powoli ograniczył potęgę klanów, wzmacniając rząd centralny wdrażając wiele reform. Jego ustawy w dziedzinie prawa, administracji, rolnictwa, handlu, ustalania granic, centralizacji państwa, zatrudniania zdolnych ministrów i zmian w normach społecznych, wzmocniły potencjał i wydolność Zheng. Ich autor uważał, że należy wysłuchać opinii zwykłych ludzi i dopiero podejmować decyzje, a nie rządzić krajem z pozycji osoby oderwanej od realiów obywateli.
Zichan reformując kraj kierował się praworządnością. W 543 r. p.n.e. wprowadził państwowy Kodeks Prawa, jako pierwszy pośród państewek domeny Zhou, który został spisany na brązowym dingu. Ponieważ w swojej pracy kierował się prawem, przez historyków jest zaliczany do legistów, tych dzięki którym kilkaset lat później państewko Qin scali całą domenę chińską.
Jako filozof starał się oddzielić zakorzenioną wiarę w demony i nadnaturalne postacie, od życia doczesnego. Słynny jest jego sprzeciw wobec Pi Zao (裨灶), który modłami i ceremoniami chciał ugasić pożar.
Znamiennym jest, że nawet Konfucjusz podziwiał dokonania Zichan’a oraz jego humanitarne podejście do uwarunkowań zawiłych ówczesnych czasów.
Chiny u Europejczyka, który stara się poznać odrębność obyczajowości, bogactwo kultury i historii wywołują całkowity zawrót głowy.
POLECAM aplikację na Android "Odkryj Chiny" – poza Polską "Ancient China". Oprócz możliwości poznania pięknych okolic w Chinach, ściągnięcia na pulpit zdjęć w rozdzielczości HD, w formie gry sprawdzimy naszą wiedzę o tych miejscach.
Nagroda za rok 2014 „Poetry&Paratheatre” w kategorii: Popularyzacja Sztuki - Motywy przyrodnicze w poezji chińskiej
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura