Wrocław w miniony weekend zaoferował różnorodną mieszankę imprez kulturalnych, dlatego każdy mógł znaleźć coś miłego i ciekawego, bez względu na wiek. Niestety co za dużo to niezdrowo, i trzeba było z wielu bardzo interesujących zrezygnować.
Ze względu na zainteresowanie Azją Wschodnią - z naciskiem na Chiny i Tybet - wybór spędzenia czasu padł na Dni Kultury Chińskiej i Instytutu Konfucjusza. Przez dwa dni można było uczestniczyć w warsztatach, spotkaniach i pokazach promujących kulturę Chin.
Natomiast w niedzielę, w Ogrodzie Staromiejskim, uczestniczyć można było w ćwiczeniach qigong czy z pandą; usłyszeć tradycyjne piosenki w wykonaniu Olgi Leroch, poćwiczyć chińskie zwroty wraz z konkursem, zobaczyć taniec lwa, pokaz Tai Chi, Kung Fu czy tańca z wachlarzami Grupy Tańca Orientalnego Al Mara.
Krasnoludki to symbol Wrocławia. I choć kojarzą się z małymi rzeźbami zlokalizowanymi w różnych punktach miasta, w piątek oraz sobotę, dużych i małych krasnali spotkać można było w Parku Staromiejskim, gdyż trwał VI Wrocławski Festiwal Krasnoludków.
Teatr założony przez absolwentów Wrocławskiej PWST wystawił bajki dla maluchów. Dla młodych wrocławian odbywały się warsztaty filmowe animacji poklatkowej, gdzie można było stworzyć swoje pierwsze filmy animowane. Opartą na faktach historię przedstawili aktorzy z Bajkobusu. A nawet odbyły się warsztaty kulinarne i na temat zdrowego odżywiania. Nagrodą dla uczestników warsztatów było zdobywanie pieczątek, które się wymieniało na krasnalowe upominki i gadżety.
Wspaniała impreza, pogoda dopisała… a na informacje o chińskiej porcelanie zapraszam na następną notkę.
Komentarze
Pokaż komentarze (1)