Gdy spojrzymy na tę rewolucję, która w tej chwili się rozgrywa, jest to czwarta rewolucja antykulturowa, która rozgrywa się w naszej cywilizacji. W ogóle takich rewolucji w naszej kulturze, cywilizacji chrześcijańskiej było sześć. Z tym, że dwie pierwsze, czyli rewolucja protestancka i druga rewolucja angielska, cromwellowska, która doprowadziła do powstania nowego ustroju, monarchii parlamentarnej, po ścięciu króla Karola I, to nie były rewolucje aksjologiczne, ponieważ one nie przewracały systemu wartości. Ten system wartości cały czas opierał się jednak na Ewangelii i na Dekalogu. Natomiast cztery kolejne rewolucje, czyli rewolucja francuska, rewolucja bolszewicka, rewolucja kontrkulturowa z ’68 roku i ta, którą w tej chwili obserwujemy, są już rewolucjami aksjologicznymi, dlatego, że przewracają cały system wartości, są antyewangeliczne i ateistyczne.
(…)
I jeśli na te trzy poprzednie rewolucje aksjologiczne popatrzymy, to w nich występowały pewne wspólne składowe, wspólne elementy główne. Tu może okazać się, że ta rewolucja, którą w tej chwili mamy, ona wykazuje jakąś zupełną osobliwość, inaczej się zachowuje. W ogóle ta rewolucja jest pod każdym względem inna. Po pierwsze dlatego, że jest realizowana przez władzę, a nie wbrew władzy i po drugie, dlatego że jest rewolucją bezodporową, jest rewolucją pełzającą. W przypadku tej rewolucji tak została skonstruowana i tak została pomyślana, że nie działa w ogóle dialektyczna, marksistowska zasada, zgodnie z którą każda akcja budzi reakcję. Tu nie ma reakcji. Tu jest akcja, akcja, akcja za sobą postępująca, przyjmowana bez odporu.
(…)
Co ta rewolucja robi z kodem zastanej kultury? Co to jest kod zastanej kultury? To są wszystkie obowiązujące w tej kulturze, która ma, sięgając do Homera, 2700 lat. To są wszystkie aksjomaty, wszystkie normy ocenne. I te aksjomaty i te normy ocenne, układają się w osiem porządków. Porządek naturalny, wspólnotowy, obyczajowy, aksjologiczny, prawny, twórczy, etyczny i duchowy. I teraz antykultura, ta rewolucja działa w ten sposób, że przebiegunowuje aksjomaty, przewektorowuje normy ocenne w taki sposób, powiedzmy sobie z gruntu perfidny, żeby to, co było wcześniej normą i wzorem stało się potępione, a to, co było potępione i naganne, stało się wzorem, normą wyższą, albo czasami wręcz przedmiotem czczenia. I w efekcie przebiegunowaniu ulega tych osiem porządków podstawowych kultury.
(…)
W porządku etyki nastąpiło wyeliminowanie etyki chrześcijańskiej, jak ś.p. pan Karoń powiedział takie bardzo istotne zdefiniowanie etyki chrześcijańskiej, które tutaj przytoczę, mianowicie etyki chrześcijańskiej ustanawiającej jedyne skuteczne, bo niezależne od człowieka źródło moralności. Ta etyka, o tym zewnętrznym, niezależnym od człowieka źródle moralności jest zakwestionowana na rzecz etyki umowy społecznej, a więc etyki kontekstowo zmiennej, a właściwie etyki opartej na poprawności politycznej. Tu następuje zniszczenie, zniesienie kulturowych barier immunologicznych. Cóż to są te kulturowe bariery immunologiczne? Otóż w społeczeństwie istnieją takie mechanizmy, które działają, a my nie zdajemy sobie sprawy, że one są, że działają, gdyż są oczywiste. Jednym z takich mechanizmów jest to, że kłamstwo oczywiste i zło oczywiste zostaje odrzucone. Zostaje odrzucone bezuzasadnieniowo, bo odrzucenie tego kłamstwa oczywistego i zbrodni oczywistej nie wymaga żadnego uzasadnienia. Działa prawo oczywistości.
W antykulturze zdano sobie sprawę, że jeśli wpoi się społeczeństwu zbiorową akceptację jakiegoś kłamstwa najbardziej niedorzecznego jakie sobie w ogóle można wyobrazić, jeżeli wpoi się zbiorową akceptację jakiejś najbardziej odrażającej zbrodni jaką da się pomyśleć, to wówczas w tych barierach immunologicznych pojawia się wyrwa. Wyrwa, przez którą każde kłamstwo i każda zbrodnia może być potem temu społeczeństwu zainfekowana wręcz jako działanie godne. Co jest tym kłamstwem fundamentalnym?
Źródło: https://ekspedyt.org/2024/09/30/czy-to-juz-koniec-chrzescijanskiej-europy-jerzy-szczepkowski/