MOTTO
"Błogosławiony jest ten, który zawsze drży przed zmianami klimatu, wirusami i wojną, ale kto nie drży wystarczająco, wpada w kłopoty".
[Przysłów 28:14, parafraza]
Żyjemy w Erze Religii Strachu. Religia Strachu, chociaż - jak trafnie wypunktowuje Gilad Atzmon - głównie wywodzi swoje korzenie ze starożytnego judaizmu, to w swojej mimikrze podkrada chrystianizmowi Troistość przejawów bóstwa. Ta triada w jakiej ukazała się nam w latach 2020-23 Pradawna Religia Strachu to: Klimat - Pandemia - Wojna.
Klimatyzm - Sanitaryzm - Militaryzm. Religia Strachu 20-23 jednoczy wszystkie władze – polityczną, ekonomiczną i religijną. Religia Strachu 20-23 wypowiada wojnę wszystkim dotychczasowym zasadom polityki, ekonomii i religii. Dlatego prof. dr hab. Sucharit Bhakdi, jeden z wyklętych uczonych powiedział na Uniwersytecie w Kilonii: „Niszczy się w nas człowieczeństwo. To jest wojna religijna".
W ostatnich dwóch dekadach widzimy zadziwiającą współpracę postmarksizmu z globalizmem. Marksizm kulturowy rozbija nas – jak pisze Atzmon - na „biologicznie napędzane fragmenty tożsamości, a globalny kapitalizm i „potentaci” jednoczą te atomy za pomocą globalnego strachu” – rzekłbym, kontynuując myśl Atzmona – jednoczą w akceleratorze postępu i reaktorze jądrowym zapoczątkowującym reakcję łańcuchową depopulacji.
Potrzebny był nowy Marks i nowy Jahwe. Nowego Marksa stworzyła szkoła frankfurcka, rozpoczęła proces zmieniania nas w atomy. Nowego Jahwe zaprojektowały globalne, apokaliptyczne religie strachu wykreowane przez potentatów, by nas – wyalienowujące się atomy – zebrać „do kupy”, zjednoczyć jak hordę i wznieść sztandar depersonalizacji, strachu, rozpaczy i... wypłaszczania się przed równymi bogom reżyserami Wielkiego Resetu, Wielkiej Zielonej Rewolucji oraz Wielkich Zbrojeń.
[artykuł z portalu MISES INSTITUTE https://mises.org/ ]
Dr. Antony P. Mueller is a German professor of economics who currently teaches in Brazil.
Nowy światowy porządek cyfrowej tyranii
"Blokady w następstwie pandemii koronawirusa przyspieszyły realizację od dawna przygotowanych planów ustanowienia tak zwanego nowego porządku światowego. Pod auspicjami Światowego Forum Ekonomicznego ( WEF ) globalni decydenci opowiadają się za „ Wielkim Resetem ” z zamiarem stworzenia globalnej technokracji. To nie przypadek, że 18 października 2019 r. w Nowym Jorku Światowe Forum Ekonomiczne (WEF) uczestniczyło w „Wydarzeniu 201 ” podczas ćwiczenia pandemicznego „wysokiego szczebla” zorganizowanego przez John Hopkins Center for Health Security .
Ta nadchodząca technokracja wymaga ścisłej współpracy między szefami branży cyfrowej i rządami. Dzięki programom takim jak gwarantowany dochód minimalny i opieka zdrowotna dla wszystkich nowy rodzaj zarządzania łączy ścisłą kontrolę społeczną z obietnicą wszechstronnej sprawiedliwości społecznej.
Prawda jest jednak taka, że ten nowy światowy porządek cyfrowej tyranii wiąże się z kompleksowym systemem kredytu społecznego [ https://www.visualcapitalist.com/the-game-of-life-visualizing-chinas-social-credit-system/ ]. Chińska Republika Ludowa [ https://nhglobalpartners.com/chinas-social-credit-system-explained/ ] jest pionierem tej metody nadzoru i kontroli osób, korporacji i podmiotów społeczno-politycznych.
W przypadku osoby indywidualnej tożsamość ograniczy się do aplikacji lub chipa, który rejestruje prawie każdą aktywność osobistą. Aby uzyskać kilka indywidualnych praw i czy to tylko podróż do określonego miejsca, osoba musi zrównoważyć takie pozorne przywileje poddaniem się sieci przepisów, które szczegółowo określają, co jest „ dobrym zachowaniem [ ]https://rare.org/program/center-for-behavior-the-environment/ ” i jest uważane za korzystne dla ludzkości i środowiska. Na przykład podczas pandemii tego rodzaju kontrola rozciągałaby się od obowiązku noszenia maski i zachowywania dystansu społecznego do posiadania określonych szczepień w celu ubiegania się o pracę lub o zezwolenie na podróżowanie.
Krótko mówiąc, jest to rodzaj inżynierii społeczne [ ]https://mises.org/library/engineers-and-plannersj, który jest przeciwieństwem spontanicznego porządku lub rozwoju. Podobnie jak inżynier mechanik maszynę, inżynier społeczny - czyli technokrata - traktuje społeczeństwo jako przedmiot. W odróżnieniu od brutalnych represji totalitaryzmów z dawnych czasów, nowoczesny inżynier społeczny będzie próbował zmusić społeczną maszynę do samodzielnego działania zgodnie z projektem. W tym celu inżynier społeczny musi stosować prawa społeczne w taki sam sposób, w jaki inżynier mechanik przestrzega praw natury. Teoria behawioralna osiągnęła etap wiedzy, który umożliwia realizację marzeń o inżynierii społecznej. Machinacje inżynierii społecznej działają nie poprzez brutalną siłę, ale subtelnie przez szturchanie .
Zgodnie z porządkiem przewidzianym przez Wielki Reset postęp technologii nie ma służyć poprawie warunków życia ludzi, ale poddać jednostkę tyranii technokratycznego państwa. Uzasadnienie: „Eksperci wiedzą lepiej”.
Terminarz
Plan remontu świata jest pomysłem elitarnej grup biznesmenów, polityków i ich intelektualnego otoczenia, które spotykały się w Davos w Szwajcarii każdego roku w styczniu. Powołane w 1971 roku Światowe Forum Ekonomiczne stało się od tego czasu wydarzeniem o charakterze megaglobalnym. W spotkaniu w 2020 roku wzięło udział ponad trzy tysiące liderów z całego świata .
Pod przewodnictwem WEF , program Wielkiego Resetu mówi, że dokończenie obecnej transformacji przemysłowej wymaga gruntownej przebudowy gospodarki, polityki i społeczeństwa. Taka wszechstronna przemiana wymaga zmiany ludzkich zachowań, dlatego „ transhumanizm ” jest częścią programu.
Wielki Reset będzie tematem pięćdziesiątego pierwszego spotkania Światowego Forum Ekonomicznego w Davos w 2021 roku . Jej celem jest zaangażowanie światowej gospodarki w „bardziej sprawiedliwą, zrównoważoną i odporną przyszłość”. Program wzywa do „nowej umowy społecznej”, która koncentruje się na równości rasowej, sprawiedliwości społecznej i ochronie przyrody. Zmiany klimatyczne wymagają od nas „dekarbonizacji gospodarki” oraz dostosowania ludzkiego myślenia i zachowania „do harmonii z naturą”. Celem jest zbudowanie „bardziej równych, sprzyjających włączeniu społecznemu i zrównoważonych gospodarek”. Ten nowy światowy porządek musi być „pilnie” wprowadzony w życie, twierdzą promotorzy WEF i podkreślają, że pandemia „obnażyła niezrównoważony charakter naszego systemu”, któremu brakuje „spójności społecznej”.
"Wspaniałym" projektem resetowania WEF jest inżynieria społeczna na najwyższym poziomie. Zwolennicy resetu twierdzą, że ONZ nie zdołała zaprowadzić porządku na świecie i nie mogła z całą mocą kontynuować swojego programu zrównoważonego rozwoju - znanego jako Agenda 2030 - z powodu biurokratycznego, powolnego i sprzecznego sposobu działania. Natomiast działania komitetu organizacyjnego Światowego Forum Ekonomicznego są szybkie i mądre. Kiedy dojdzie do konsensusu, projekt może zostać wdrożony przez światową elitę na całym świecie .
Inżynieria społeczna
Ideologia Światowego Forum Ekonomicznego nie jest bardziej lewicowa, niż prawicowa, bardziej postępowa, niż konserwatywna, nie jest też bardziej faszystowska niż komunistyczna, lecz po prostu technokratyczna . Jako taka zawiera wiele elementów wcześniejszych ideologii kolektywistycznych.
W ostatnich dziesięcioleciach na corocznych spotkaniach w Davos wyłonił się konsensus, że
świat potrzebuje rewolucji, a reformy trwały zbyt długo.
Członkowie WEF przewidują głęboki wstrząs w krótkim czasie. Przedział czasowy powinien być tak krótki, że większość ludzi nie zdaje sobie sprawy, że trwa rewolucja. Zmiana musi być tak szybka i dramatyczna, że ci, którzy się zorientują, że rewolucja ma miejsce, nie mają czasu na zmobilizowanie się przeciwko niej.
Podstawową ideą Wielkiego Resetowania jest ta sama zasada, która kierowała radykalnymi przemianami od rewolucji francuskiej do rosyjskiej i chińskiej. To idea konstruktywistycznego racjonalizmu wcielonego w państwo. Ale projekty takie jak Wielki Reset pozostawiają bez odpowiedzi pytanie, kto rządzi państwem. Samo państwo nie rządzi. To narzędzie władzy. Decyduje nie abstrakcyjne państwo, ale przywódcy określonych partii politycznych i pewnych grup społecznych.
Wcześniejsze reżimy totalitarne potrzebowały masowych egzekucji i obozów koncentracyjnych, aby utrzymać swoją władzę. Uważa się, że obecnie dzięki nowym technologiom można łatwo zidentyfikować i zmarginalizować dysydentów. Nonkonformiści zostaną uciszeni dyskwalifikacją rozbieżnych opinii jako moralnie godnych pogardy.
Blokady [lockdowny] w 2020 roku prawdopodobnie oferują podgląd tego, jak działa ten system. Blokada działała tak, jakby została zaaranżowana - i może tak było. Jakby podążając za jednym rozkazem , przywódcy dużych i małych narodów - i na różnych etapach rozwoju gospodarczego - zastosowali niemal identyczne działania. Wiele rządów nie tylko działało zgodnie, ale również stosowały te środki, nie zważając na przerażające konsekwencje globalnego zamknięcia.
Miesiące zastoju gospodarczego zniszczyły podstawy ekonomiczne milionów rodzin. Wraz z dystansem społecznym, zamknięcie spowodowało, że masa ludzi nie była w stanie o siebie zadbać. Najpierw rządy zniszczyły środki do życia, a potem politycy pojawili się jako zbawcy. Zapotrzebowanie na pomoc społeczną nie ogranicza się już do określonych grup, ale stało się potrzebą mas.
Kiedyś wojna była zdrowiem państwa . Teraz jest nim strach przed chorobą. To, co nas czeka, to nie pozorna przytulność życzliwego, wszechstronnego państwa opiekuńczego z gwarantowanym dochodem minimalnym oraz opieką zdrowotną i edukacją dla wszystkich. Blokada i jej konsekwencje przyniosły przedsmak tego, co ma nadejść:
permanentny stan lęku, ścisła kontrola behawioralna, masowa utrata pracy i rosnąca zależność od państwa.
Dzięki środkom podjętym w następstwie pandemii koronawirusa dokonano dużego kroku w kierunku zresetowania światowej gospodarki.
Bez powszechnego oporu koniec pandemii nie będzie oznaczał końca blokady i dystansu społecznego.
W tej chwili jednak przeciwnicy nowego porządku świata, czyli cyfrowej tyranii, nadal mają dostęp do mediów i platform do sprzeciwu. Jednak czas ucieka. Sprawcy nowego porządku świata poczuli zapach krwi. Uznanie koronawirusa za pandemię przydało się, aby promować program ich Wielkiego Resetowania. Tylko masowa opozycja może spowolnić i ostatecznie powstrzymać rozszerzanie się uścisku władzy tyrańskiej technokracji, która wciąż rośnie.
Autor:
Antony P. Mueller
Dr Antony P. Mueller jest niemieckim profesorem ekonomii, który obecnie uczy w Brazylii.
===============================================================================
[oryginał tekstu]
From Lockdowns to "The Great Reset"
The lockdown in the wake of the coronavirus pandemic has accelerated the implementation of long-held plans to establish a so-called new world order. Under the auspices of the World Economic Forum (WEF), global policymakers are advocating for a “Great Reset” with the intent of creating a global technocracy. It is not by coincidence that on October 18, 2019, in New York City the WEF participated in “Event 201” at the “high-level” pandemic exercise organized by the John Hopkins Center for Health Security.
This coming technocracy involves close cooperation between the heads of the digital industry and of governments. With programs such as guaranteed minimum income and healthcare for all, the new kind of governance combines strict societal control with the promise of comprehensive social justice.
The truth, however, is that this new world order of digital tyranny comes with a comprehensive social credit system. The People’s Republic of China is the pioneer of this method of surveillance and control of individuals, corporations, and sociopolitical entities.
For the individual, one’s identity is reduced to an app or chip that registers almost any personal activity. In order to gain a few individual rights, and be it only to travel to a certain place, a person must balance such apparent privileges with his submission to a web of regulations that define in detail what is “good behavior” and deemed as beneficial to humankind and the environment. For example, during a pandemic, this sort of control would extend from the obligation of wearing a mask and practicing social distancing to having specific vaccinations in order to apply for a job or to travel.
It is, in short, a type of social engineering which is the opposite of a spontaneous order or of development. Like the mechanical engineer with a machine, the social engineer—or technocrat—treats society as an object. Different from the brutal suppressions by the totalitarianism of earlier times, the modern social engineer will try to make the social machine work on its own according to the design. For this purpose, the social engineer must apply the laws of society the way the mechanical engineer follows the laws of nature. Behavioral theory has reached a stage of knowledge that makes the dreams of social engineering possible. The machinations of social engineering operate not through brute force, but subtly by nudge.
Under the order envisioned by the Great Reset, the advancement of technology is not meant to serve the improvement of the conditions of the people but to submit the individual to the tyranny of a technocratic state. "The experts know better" is the justification.
The Agenda
The plan for an overhaul of the world is the brainchild of an elite group of businessmen, politicians, and their intellectual entourage that used to meet in Davos, Switzerland, in January each year. Brought into existence in 1971, the World Economic Forum has become a megaglobal event since then. More than three thousand leaders from all over the world attended the meeting in 2020.
Under the guidance of the WEF, the agenda of the Great Reset says that the completion of the current industrial transformation requires a thorough overhaul of the economy, politics, and society. Such a comprehensive transformation requires the alteration of human behavior, and thus "transhumanism" is part of the program.
The Great Reset will be the theme of the fifty-first meeting of the World Economic Forum in Davos in 2021. Its agenda is the commitment to move the world economy toward “a more fair, sustainable and resilient future.” The program calls for “a new social contract” that is centered on racial equality, social justice, and the protection of nature. Climate change requires us “to decarbonize the economy” and to bring human thinking and behavior “into harmony with nature.” The aim is to build “more equal, inclusive and sustainable economies.” This new world order must be “urgently” implemented, the promotors of the WEF claim, and they point out that the pandemic “has laid bare the unsustainability of our system,” which lacks “social cohesion.”
The WEF’s great reset project is social engineering at the highest level. Advocates of the reset contend that the UN failed to establish order in the world and could not advance forcefully its agenda of sustainable development—known as Agenda 2030—because of its bureaucratic, slow, and contradictory way of working. In contrast, the actions of the organizational committee of the World Economic Forum are swift and smart. When a consensus has been formed, it can be implemented by the global elite all over the world.
Social Engineering
The ideology of the World Economic Forum is neither left nor right, nor progressive or conservative, it is also not fascist or communist, but outright technocratic. As such, it includes many elements of earlier collectivist ideologies.
In recent decades, the consensus has emerged at the annual Davos meetings that the world needs a revolution, and that reforms have taken too long. The members of the WEF envision a profound upheaval at short notice. The time span should be so brief that most people will hardly realize that a revolution is going on. The change must be so swift and dramatic that those who recognize that a revolution is happening do not have the time to mobilize against it.
The basic idea of the Great Reset is the same principle that guided the radical transformations from the French to the Russian and Chinese Revolutions. It is the idea of constructivist rationalism incorporated in the state. But projects like the Great Reset leave unanswered the question of who rules the state. The state itself does not rule. It is an instrument of power. It is not the abstract state that decides, but the leaders of specific political parties and of certain social groups.
Earlier totalitarian regimes needed mass executions and concentration camps to maintain their power. Now, with the help of new technologies, it is believed, dissenters can easily be identified and marginalized. The nonconformists will be silenced by disqualifying divergent opinions as morally despicable.
The 2020 lockdowns possibly offer a preview of how this system works. The lockdown worked as if it had been orchestrated—and perhaps it was. As if following a single command, the leaders of big and small nations—and of different stages of economic development—implemented almost identical measures. Not only did many governments act in unison, they also applied these measures with little regard for the horrific consequences of a global lockdown.
Months of economic stillstand have destroyed the economic basis of millions of families. Together with social distancing, the lockdown has produced a mass of people unable to care for themselves. First, governments destroyed the livelihood, then the politicians showed up as the savior. The demand for social assistance is no longer limited to specific groups, but has become a need of the masses.
Once, war was the health of the state. Now it is fear of disease. What lies ahead is not the apparent coziness of a benevolent comprehensive welfare state with a guaranteed minimum income and healthcare and education for all. The lockdown and its consequences have brought a foretaste of what is to come: a permanent state of fear, strict behavioral control, massive loss of jobs, and growing dependence on the state.
With the measures taken in the wake of the coronavirus pandemic, a big step to reset the global economy has been made. Without popular resistance, the end of the pandemic will not mean the end of the lockdown and social distancing. At the moment, however, the opponents of the new world order of digital tyranny still have access to the media and platforms to dissent. Yet the time is running out. The perpetrators of the new world order have smelled blood. Declaring the coronavirus a pandemic has come in handy to promote the agenda of their Great Reset. Only massive opposition can slow down and finally stop the extension of the power grip of the tyrannical technocracy that is on the rise. Author:
Antony P. Mueller
Dr. Antony P. Mueller is a German professor of economics who currently teaches in Brazil.