Jest Pan młody, więc zapewne przyjmie krytykę. Ta krytyka odnosi się nie tylko do Pana, dlatego pozwolę sobie zająć uwagę Pana i mam nadzieję zainteresowane krytyką pańskie koleżanki i kolegów z ław poselskich oraz P.T. Czytelników. Na pocieszenie powiem, że istnieją politycy Prawa i Sprawiedliwości bardziej na tę krytykę zasługujący.
"Sytuacja, w której cały Trybunał Konstytucyjny byłby zawłaszczony przez nominantów Platformy i jej akolitów, oznaczałaby ni mniej, ni więcej, paraliż prac sejmu i rządu w niedalekiej przyszłości. Przypomnijmy zresztą, że to pod koniec poprzedniej kadencji PO dokonała skoku na Trybunał wybierając cześć sędziów przed upływem czasu. Gdzie byli wówczas wszyscy ci, którzy dzisiaj krzyczą o nocnej zmianie i zamachu na demokrację? My oczywiście mielibyśmy się pogodzić z zastanym stanem rzeczy i potulnie schylić głowy. No niestety, te czasy już minęły."
Używa Pan dwóch argumentów: pierwszy odnosi się do potencjalnych skutków, a drugi do... no właśnie czego? Nie jest to wprost powiedziane, czytelnik domyśla się, że ten "skok PO na Trybunał", o którym Pan pisze był bezprawiem... "takim samym" jak obecny "skok PiSu". Czy o to chodziło Panu? Nie sądzę, ponieważ mamy tu do czynienia z usunięciem deliktu prawnego powstałego wskutek zamachu na demokrację dokonanego przez PO/PSL w czerwcu. Dewalidacja aktu prawnego sprzecznego w wielu miejscach z Konstytucją, o czym mówią ekspertyzy profesorów prawa, konstytucjonalistów zlecone przez Kancelarię Sejmu, dewalidacja ustawy, która stawiała władzę sądowniczą PONAD Sejmem było konstytucyjnym obowiązkiem Sejmu i tak to należy przedstawiać. Trzeba mówić zgodnie z tym co się działo, że właśnie wówczas w czerwcu dokonano zamachu na demokrację, bo to Sejm jest wybierany przez Naród, a nie Trybunał Konstytucyjny.
To jest właściwa odpowiedź na utrzymujący się od dwóch tygodni wysoki diapazon "jedynie słusznych" wypełniający szczelnie całą przestrzeń publiczną. Jest to odpowiedź na tym samym poziomie aksjologicznym co zarzuty, więc powinna trafić na pierwszy plan.
Panie Łukaszu, argumenty oparte na przewidywaniach skutków jakichś działań czy zaniechań powinny być dobrze osadzone na solidnych podstawach. W tym przypadku należałoby poprzedzić obawy podaniem przykładów skrajnej arogancji PO, bezczelności, cynizmu i zwykłego sk..twa z czego UBekistan w wcieleniu PO/PSL uczynił metodę rządzenia. Tego wszystkiego przeciętny odbiorca nie wie. Właściwie jeden dobry przykład załatwiałby sprawę.
I ostatnia uwaga. Pisze Pan:
"My oczywiście mielibyśmy się pogodzić z zastanym stanem rzeczy i potulnie schylić głowy. No niestety, te czasy już minęły."
Proszę brać przykład z pani Premier i pana Prezydenta jeśli chodzi o sposób komunikowania się z Narodem (i w każdym innym obszarze publicznej służby też, są naprawdę dobrzy)! Ponieważ wciąż Polska nie ma swoich mediów i jeszcze przez jakiś czas mieć nie będzie, nie możemy sobie pozwolić na takie błędy.
Kłaniam się,
JW
Komentarze
Pokaż komentarze (7)