Namnożyło nam się na Salonie moralistów, naprawiaczy świata i propagandystów maści wszelakiej niemożebnie. Wytworzona nickami anonimowość (czort wie jak skuteczna) pozwala zwykłym, nie mającym często czasu na refleksję, ludziom wciskać brednie wszelakie stosując znana zasadę, że ludzie lubią być utwierdzanymi w ich uprzedzeniach, stereotypach i generalnie wszelkich złych osądach innych ludzi. Tak działają podpuszczacze; poszczuć na kogoś w danej chwili łatwego do oczernienia, wykorzystać (być może np. do przykrycia czegoś lub wygenerowania jakichś odległych konsekwencji) efekt i ulotnić się czy schować za wygodnym parawanem. Tak działały np. tzw. fermy troli w niektórych instytucjach. Nie wiem czy da się coś z tym zrobić (zapowiadanych konsekwencji nie widać), ale pisać o tym chyba warto.
Znanym ludziom przypisuje się rozmaite powiedzenia. Jednym z takich powiedzeń przypisywanych Einsteinowi jest "Im mniejsza Wiedza, tym większe Ego”. I to się na ogól sprawdza. Szczególnie w takich jak salon24 miejscach. Nie wiem jaki jest mechanizm przenoszenia choroby wielkiego Ego, ale zauważam w S24 wyraźna prawidłowość. Oto ludzie deklarujący się jako zwolennicy PiS-u na ogól nie piszą/mówią jak normalny, mający rozmaite wątpliwości, człowiek, ale jako coś pośredniego miedzy pomazańcem Bożym, a Hitlerem z okresu jego kampanii wyborczej na początku lat 30-tych XX stulecia. Najważniejszą cechą tej narracji jest omijanie szerokim łukiem wszelkich wątpliwości. Przekaz ma być prosty i zrozumiały. Przynajmniej w treści, bo co ambitniejsi starają się by forma (to ich, w przeciwieństwie do zafiksowanych "linią partii" treści, wkład) zostawiała u czytelnika jakieś wrażenie wysokich walorów autora. Ja mam odczucie, ze obecne w S24 są dwa w miarę wyraźne nurty. Pierwszy to zadęcie patriotyczno - "romantyczne", drugi to pisana jadowitym językiem tania "propaganda podprogowa". Słowo "romantyczne" biorę w cudzysłów, bo na ogół (ale NIE zawsze!) zadęcie to z romantyzmem nic wspólnego nie ma. Piszę "tania" propaganda podprogowa, bo do tej prawdziwie podprogowej to ta salonowa, choćby ze względu na środki przekazu i ograniczoną akceptowalność długości notek, nawet się nie umywa. Wspomniane nurty nie wyczerpują całości propisowskiej narracji. Są w niej również teksty bardzo sensowne o znikomych/żadnych aspiracjach do bycia propagandą. Tym co je na ogól wyróżnia jest brak odwołań do emocji. W Polsce emocji społeczno - politycznych nie brakowało chyba nigdy. Nie wiem czy jesteśmy najbardziej emocjonalnym narodem Europy,ale w czołówce takowych jesteśmy na pewno. Emocje są czasem pożyteczne. Są bardzo mocno powiązane z napędzająca nas wolą, która jest warunkiem jakiejkolwiek działalności. Kłopot z ich wykorzystaniem w propagandzie polega m.in. na tym, że są trudno sterowalne. Nie w sensie intensywności, ale raczej "kierunku". To nie sztucer na dziki, ale raczej śrutówka na ptactwo wodne. I bywa, ze strzelając do kaczki zabijemy przy okazji jej młode lub jakiegoś innego ptaka,na którego polować nie zamierzaliśmy. Dawanie takiej śrutówki facetowi naładowanemu pretensjami do świata za swą sytuację i roszczeniami dotyczącymi sposobów jej poprawy to najdelikatniej mówiąc nieodpowiedzialność. Robienie tego spoza salonowego nicku, to zwykłe draństwo i wystawianie naiwniaków na konsekwencje, których oni sami ocenić nawet nie potrafią. Jeśli politykę przyrównuje się do najstarszego zawodu świata, to tego typu działalność porównać można do działalność takich panienek w NKWD lub innej, podobnie pożytecznej organizacji. Wykorzystywanie istniejących (i często w jakimś sensie uzasadnionych) uprzedzeń czy stereotypów myślowych od wykorzystywania popędu seksualnego rożni się tylko inspiracja. W tym ostatnim przypadku chodzi o przetrwanie gatunku, w tym pierwszym o zaspokojenie instynktów dominacji czy jakichś resentymentów. Mechanizm jest jednak ten sam, więc i analogie z k*****em i NKWD są uzasadnione. Warto też pamiętać, że poza nielicznymi wyjątkami propagandyści są w zasadzie moralnie obojętni. Służą każdemu aktualnemu panu. Póki ich, oczywiście, z budy nie wykopie.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo