BLOG
Czytałem kiedyś, że współudział w popełnianiu przestępstwa jest również przestępstwem i jest karalny. Znam nawet przypadek, gdzie za wykonanie "narzędzia przestępstwa (które to narzędzie normalnie używane jest w całkiem niewinnych celach i nie daje sie nawet przerobić na nic innego) człowiek dostał wiele lat bezwzględnego wiezienia. No podejrzewam, że gdybym ja, takie jak opisano niżej, przestępstwo popełnił, to pewnie bym siedział. Ale widać są równi i równiejsi. I ta NIErówność traktowania przez prawo bywa rozciągana na wiele innych przestępstw.
Na portalu kresy znalazłem info o wypadku samochodu transportujacego migrantów (zob. https://kresy.pl/wydarzenia/regiony/polska-regiony/samochod-z-nielegalnymi-migrantami-uderzyl-w-sciane-domu-podczas-ucieczki/ )
No i mam "zagwozdkę. Co - zgodnie z przewidzianymi prawem procedurami - nasza Straż Graniczna robi z takimi "migrantami". Szczególnie gdyby, po poznaniu naszego pięknego kraju, wpadli na pomysł, by teraz, po klapie ucieczki przed Strażą Graniczną, zechcieli prosić o azyl i ochronę w Polsce. No i czy nie powinni jednak zostać uznanymi za winnych. No bo jeśli potraktować ich jako, włożony do samochodu bez pytania o zgodę, "towar", to - jako pozbawieni cech ludzkich - praw człowieka nie maja i w szczególności o azyl prosić nie mogą.
Czy ktoś z Państwa wie jak nasze prawo w takiej sytuacji powiada? Rzecz nie jest tak całkiem trywialna, bo w niektórych krajach, np. Szwecji czy Niemczech bywały już przypadki uwzględniania przez sądy tzw. różnic kulturowych i orzekania za ciężkie przestępstwa (np. gwałt na dziecku) nieproporcjonalnie niskich kar. Czy w takiej sytuacji jest sens mówić o wywołanych przez migracje problemach i "walce" z nimi?
Inne tematy w dziale Społeczeństwo