85
BLOG
Każdy ma prawo do pomyłek. Czy warto robić propagandę?
BLOG
Problemów z wiarygodnością informacji jest mnóstwo. Niektóre powodują piszący "w dobrej wierze" blogerzy negując wiadomości cytowane z mediów. nie wiem skąd bierze się wiara w to, ze lepiej nawet głupio nakłamać, niż przyznać, że zdarzają się i po "naszej" stronie rozmaite "wpadki". Ten tekst jest o konsekwencjach takiego pisania.
Przeczytałem przed chwilą dwie wiadomości.
(1) https://kresy.pl/wydarzenia/regiony/ameryka/trump-ukraina-mogla-pojsc-na-ustepstwa-by-uniknac-wojny
(2) https://kresy.pl/wydarzenia/ft-ue-i-wielka-brytania-wycofuja-sie-z-sankcji-nalozonych-na-handel-ropa-z-rosji-boja-sie-wzrostu-cen/
Obie w portalu kresy.pl. W tymże portalu przeczytałem kilka dni wcześniej o zniszczeniu w Ukrainie naszego Kraba przez niewłaściwą obsługę (jak zrozumiałem chyba przez próbę strzelania zbyt często). No i mam kłopot. Jeden z wieloletnich jak zrozumiałem blogerów/komentatorów określił ten portal jako niszowy i prorosyjski. Pobieżne sprawdzenie Internetu nic nie dało; nie potrafiłem tych wiadomości zweryfikować. Nie wiem czy można w te informacje wierzyć, a bardziej dokładnie sprawdzać mi się nie chce. Czy ktoś potrafi oszacować prawdziwość tych informacji i - pośrednio - wiarygodność tego portalu? Z góry dziękuję.
Inne tematy w dziale Rozmaitości