"Aferka" z Collegium Humanum

Czytam notki i komentarze o najjaśniejszej Alma Mater pt. Collegium Humanum i nadziwić im się nie mogę. W żadnej z notek nie znalazłem infor ani nt. struktury organizacyjnej tej uczelni, ani prowadzonych przez nia badań naukowych. To co jednak zadziwia najbardziej, to fakt, iż "jadący" (i słusznie) po naszej Alma Mater komentatorzy o to nie pytają. Dominują komentarze typu "C.M jest be" lub "Pan/i X jest oszustem bo ma dyplom z C.M" i podobne. Jeden z komentatorów podał link do info o Rektorze Collegium Humanum (zob. https://pl.wikipedia.org/wiki/Pawe%C5%82_Czarnecki ), w którym wyczytać można, iz PT (tytułów jest w niego rzeczywiście plenno) Rektor jest prawdopodobnie geniuszem wszechstronnym, ale nie zauważyłem, by ktokolwiek się temu dziwił. Jednym słowem typowa afera salonowa. Wnoszę stąd, ze jak większość podobnych jej afer minie i szkody nikomu ważnemu nie przyniesie. Selawi jak mawiał Hrabia do Rumcajsa. I czym tu się podniecać?