Przez Salon 24 przewala sie fala wklejania linku do prosby matki pana Gosiewskiego o udzial dr. Badena w badaniach ciala jej syna.
Taka dzialalnosc co prawda zalatuje zbiorowym trollowaniem ale co mi tam - przylacze sie.
Osobiscie uwazam, ze jakikolwiek patolog nie zajmowalby sie tym badaniem to moze stwierdzic tylko jedna ogolna przyczyne smierci. Mianowicie, ze byla ona wynikiem tragicznego wypadku komunikacyjnego.
Poniewaz PISowscy "zamachofile" zasadniczo nie uznaja juz panstwa polskiego i jego instytucji i nie sa sklonni wierzyc w to co oficjalnie stwierdza polska prokuratura to udzial patologa o uznanej renomie miedzynarodowej pomoglby ich przekonac, ze ludzie znajdujacy sie na pokladzie samolotu nie zgineli od strzalow w tyl glowy lub od wybuchu jakiejs bomby.
Dlatego popieram udzial dr Badena w badaniach a nawet daje link do bloga Stanzaga:
http://stanzag.salon24.pl/400923,przyjmijcie-do-swojego-grona-w-roli-eksperta-dr-badena
Mam jeszce kilka uwag odnosnie sprawy:
1.Sekcje zwlok po wypadku robione byly w pospiechu i zapewne troche niechlujnie. Oczywiscie okreslenie przyczyny jako "wielonarzadowe uszkodzenie w wyniku wypadku komunikacyjnego" oddaje ogolne przyczyny ale dla niektorych moze byc zbyt malo dokladne. Zapewne znajda sie ludzie (byc moze rodziny) ktorzy beda chcieli sie dowiedziec czy w trakcie wypadku ktos uderzyl glowa w sufit, czy urwala mu sie jakas reka lub noga i czy serce nie przemiescilo sie z watroba. Osobiscie mnie tak dokladna wiedza by raczej nie interesowala. Nie mam zamilowania do nekrofilii.
2. Apel pani Gosiewskiej jest emocjonalny i zaadresowany ogolnie do lekarzy. Przez to ma charakter tekstu propagandowego, ktory ma przyniesc jakies korzysci polityczne PISowi. Prawdziwa prosba w formie listu bylaby zaadresowana do jakiejs konkretnej osoby lub instytucji. Polscy lekarze moga sie czuc takim apelem urazeni. Kwestionuje on ich uczciwosc i fachowosc.
3. Trumny po przywozie do Polski nie byly otwierane nie dlatego ze byly jakies rosyjskie zakazy tylko dlatego, ze takie sa miedzynarodowe przepisy sanitarne przy przewozie zwlok przez granice. Polska ma bardzo podobne przepisy, a w miedzynarodowych umowach obowiazuje zasada dwustronnosci.
4.Tutaj jest cytat odnosnie polskich przepisow na ten temat:
ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA ZDROWIA
z dnia 7 grudnia 2001 r.
w sprawie postępowania ze zwłokami i szczątkami ludzkimi.
(Dz. U. z dnia 28 grudnia 2001 r.)
Na podstawie art. 20 ust. 3 ustawy z dnia 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych (Dz. U. z 2000 r. Nr 23, poz. 295 i Nr 120, poz. 1268) zarządza się, co następuje:
§ 1.Rozporządzenie określa pojęcie zwłok, sposób postępowania ze zwłokami i szczątkami, warunki ekshumacji oraz przewozu zwłok i szczątków.
§ 11.1.Zwłoki przewożone na obszarze państwa na odległość większą niż 60 km składa się w szczelnej drewnianej trumnie, wypełnionej warstwą substancji płynochłonnej o grubości 5 cm. Trumnę zamyka się w obecności powiatowego lub portowego inspektora sanitarnego, który następnie dokonuje jej opieczętowania. Trumnę umieszcza się na czas przewozu w szczelnie zamkniętym worku z nieprzepuszczalnego tworzywa sztucznego, odpornego na uszkodzenia mechaniczne. Po dostarczeniu trumny na miejsce przeznaczenia worek zdejmuje się i spala.
2.Zwłoki wywożone za granicę Rzeczypospolitej Polskiej składa się w trumnie drewnianej wybitej blachą lub posiadającej wkład metalowy albo w trumnie metalowej. Dno trumny wypełnia się warstwą substancji płynochłonnej o grubości 5 cm. Trumnę umieszcza się w szczelnej skrzyni drewnianej, uniemożliwiającej przemieszczanie się trumny, lub w innym pojemniku, wykonanym z nieprzepuszczalnego materiału. Powiatowy lub portowy inspektor sanitarny może nakazać zastosowanie ponadto innych środków ostrożności przy przewozie zwłok, a w razie uznania, że podjęte środki są dostateczne, dokonuje opieczętowania trumny.
3.Po przewiezieniu zwłok na miejsce przeznaczenia zwłoki chowa się niezwłocznie bez otwierania trumny.
Inne tematy w dziale Rozmaitości