Na blogu pana Dabrowskiego umiescilem jeden wpis na temat wytrzymalosci skrzydel. Zostalem natychmiast zbanowany. Pan Dabrowski usunal mnie bez zadnego ostrzezenia i nie informujac innych blogerow, ze zostalem usuniety. Tak wiec prosze o nie komentowanie tam mojej wypowiedzi bo kiedy chce odpowiedziec to dostaje informacje "Nie mozesz komentowac na tym blogu.
Tak dziala PISowska cenzura i tak wygladalaby wolnosc slowa w Polsce gdyby najblizsze wybory wygral PIS.
Przytaczam tutaj tresc swojego komentarza:
"Owszem skrzydla sa wytrzymale na sily dzialajace przy lataniu ale nie sa konstruowane pod katem wytrzymalosci przy zderzeniach. Sa to tak naprawde konstrukcje dosyc delikatne i byle ptak potrafi, w przypadku zderzenia, wybic pokazna dziure.
Skrzydlo duzej lotni tez moze sporo udzwignac a jest to tylko kawalek materialu rozpiety na stelazu.
Kto lecial samolotem majac miejsce nad skrzydlem, i zwrocil na to uwage, to mogl zauwazyc, ze na skrzydlach sa umieszcone ostrzezenia dla personelu technicznego okreslajace w ktorych miejscach mozna po skrzydle chodzic bo stapniecie w nieodpowiednim miejscu, moze wywolac odksztalcenia majace wplyw na integralnosc calej konstrukcji.
Takie znalazlem wyjasnienie dlaczego na skrzydlach samolotow sa umieszczone ostrzezenia "do not step":
"Certain areas of wing are used as a walkway for maintenance personell. Stepping outside of this reinforced surface may cause damage to the wing integrity, or may damage wing mechanisation (slats, flaps)."
Byly na swiecie robione badania na skutki zderzenia samolotow ze slupami telegraficznymi. Slupy mialy 12 cali srednicy (czyli okolo 30 centymetrow) i byly zrobione z suchego drzewa. Przchodzily przez skrzydla jak przez maslo.
Brzoza mogla miec nawet i 40 centymetow i byla zywym drzewem (a nie drewnem), bardziej wilgotnym i bardziej elastycznym, a wiec mogla byc kilkakrotnie wytrzymalsza od tych slupow.
Ja jednak bardziej wierze w empirie niz w jakies niedorobione modele teoretyczne."
Inne tematy w dziale Rozmaitości