Znalazlem w sieci taki opis dzisiejszego wywiadu pana Prezesa:
"Jarosław Kaczyński podkreślił, że nie ma najmniejszych dowodów na to, że Lech Kaczyński wymuszał zejście do wysokości decyzyjnej. - W tej sprawie załoga otrzymała dwa sygnały: od Rosjan: posadka dopołnitielno, przy czym wiemy też, że była to w istocie decyzja Moskwy, choć nie wiemy dokładnie kogo, i od Polaków z Jaka-40 - przypomniał. - Manewr tego rodzaju przy sprawnym samolocie i właściwie funkcjonującej wieży nie łączy się z żadnym ryzykiem, choć oczywiście w istniejących warunkach meteorologicznych Rosjanie powinni zamknąć lotnisko i odesłać samolot. Nie uczynili tego - mówił prezes PiS.
Kaczyński podkreślił także, że jako były premier podróżował w podobny sposób wiele razy i przypomniał jaka hierarchia panuje na pokładzie samolotu. - Jest chyba oczywiste, że prezydent czy premier nie jest pakunkiem na pokładzie samolotu i gdy trzeba decydować, na które lotnisko lecieć, kiedy nie można lądować na lotnisku zaplanowanym, decyzja należy do niego lub osoby przez niego wskazanej - zaznaczył. (...)Prezes PiS przyznał jednak, że wie, co było przyczyną katastrofy. - Nie wiem, jakie były przyczyny wprowadzania samolotu w błąd co do bycia na kursie i ścieżce, ale nie ma najmniejszej wątpliwości, że to właśnie spowodowało katastrofę. Usprawiedliwienia odwołujące się do marnej jakości radaru, są najłagodniej mówiąc niepoważne. Naprawdę zaciekłość w obronie interesu Rosji zdumiewa - dowodził Kaczyński. "
Mam w zwiazku z tym cytatem i wczesniejszymi wypowiedziami Prezesa kilka pytan:
Dlaczego wieza miala bezwzglednie zamykac lotnisko jezeli zdaniem Prezesa zejscie do wysokosci decyzji jest manewrem zupelnie bezpiecznym (a wieza zezwolila tylko na zejscie do wysokosci decyzji i nigdy nie wydala zgody na ladowanie)?
Czy i jaka decyzje podjal Lech Kaczynski (skoro nie byl tylko pakunkiem)?
W jaki sposob odejscie z wysokosci decyzji jest zwiazane z byciem na "kursie i sciezce". (Z tego co wiem jedynym kryterium jest widzialnosc z wyskosci decyzji i nawet odchylki od kursu i sciezki nie powinny wplynac na przekroczenie tej wysokosci)?
Jezeli jedynymi winnymi sa Rosjanie (zdaniem Prezesa) to dlaczego Prezes uparcie domaga sie ukarania polskich wladz panstwowych?
Czy piloci nie popelnili zadnych bledow?
Moze wyznawcy Prezesa ktorzy tak dzielnie interpretuja na Salonie jego swiatle mysli sprobuja ustosunkowac sie do tych pytan?
Inne tematy w dziale Polityka