Grzegorz Gembalski Grzegorz Gembalski
163
BLOG

czy wiewiórki chodzą na szaber?

Grzegorz Gembalski Grzegorz Gembalski Powódź 2024 Obserwuj temat Obserwuj notkę 3
Z racji nieszczęścia jake obecnie nas dotyka, czyli powodzi, internety grzeją się do czerwoności z powodu aktów ponadprzeciętnej pomocy dla powodzian, ale również z powodu sku...syństwa jakim jest szabrowanie mienia powodzian

Z racji nieszczęścia jake obecnie nas dotyka, czyli powodzi, internety grzeją się do czerwoności aktami ponadprzeciętnej pomocy dla powodzian, ale również z powodu sku...syństwa jakim jest szabrowanie mienia powodzian. 

No i na tej kanwie pojawił się tekst redakcji pt. "Fala szabrownictwa po powodzi. „To nie zezwierzęcenie, zwierzęta takich pomysłów nie mają”. 

Zwierzęta, jak to zwierzęta. Kierują się instynktem, w tym instynktem przetrwania. Zwierzę, które znajdzie coś co zgromadziło inne zwierzę, po prostu to zabierze. Sroka zwinie błyskotkę, wiewióra zje zachowane na czarną godzinę zapasy innej, silniejszy odgoni słabszego od upolowanego łupu. Nawet nasz wychuchany i na siłę uczłowieczany piesek, czy kotek, kiedy nie będzie miał wyjścia  będzie się żywił truchłem swojego byłego właściciela (https://wiadomosci.onet.pl/lodz/zgierz-pies-jadl-zwloki-swojego-wlasciciela/8qp9cs5) I w świecie zwierząt, takie zachowanie jest jak najbardziej naturalne. 

Z drugiej strony w szabrownictwie trudno jednak doszukiwać się zaspokajania potrzeb życiowych. Jest to w większości sposób na zdobycie tego, czego z różnych względów, szabrujący nie potrafi zdobyć w uczciwy sposób. Wydaje się, że te zachowania są immanentną cechą natury ludzkiej. My jako gatunek jesteśmy zdolni jednocześnie do najwspanialszych i najgorszych czynów na ziemi. I tylko od nas zależy jak się zachowamy. 


A w sytuacji kryzysowej warto zachować się przyzwoicie. Dlatego warto rzucić kilka złotych, zgrzewkę wody, czy kto co może, na pomoc potrzebującym. I można to zrobić w dowolny wybrany przez siebie sposób. 



Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj3 Obserwuj notkę

Otaczający nas cyfrowy świat pełen jest spamu i hejtu, który często ukryty jest pod pozorami anonimowości. Dlatego postanowiłem pisać pod własnym imieniem i nazwiskiem. Nie wstydzę się własnych poglądów i wiem, że one zmieniają się w czasie i pod wpływem innych.  W związku z gwałtownym rozwojem SI dodałem do swojego profilu konto suppi. Tak, żeby było widać, że jestem człowiekiem z krwi i kości. 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo