Grzegorz Gembalski Grzegorz Gembalski
162
BLOG

Biden - Harris zapach pieniędzy.

Grzegorz Gembalski Grzegorz Gembalski Polityka Obserwuj notkę 5
Taka refleksja na dziś. Biden wyciął numer demokratom i bardzo długo nie chciał zrezygowwć z kandydowania. Teraz wyciął drugi i zapropnował Kamalę Harris jako kandydata.

Nie chcę udawać, że jestem specjalistą od polityki amerykańskiej. Nie jestem, ale zgodnie z dewizą "nie znam się, ale się wypowiem" mam swoje przemyślenia na temat obecnej sytuacji. 

Generalnie jeszcze kilka tygodni temu wśród demsów dominowała narracja pt. Biden może i jest starym dziadem, ale to "nasz stary dziad" i da radę jeszcze z Trumpem wygrać. Wprawdzie zmieniło się to po debacie, ale proces wyborczy w USA wyklucza działanie, takie jak w Polsce, gdzie lokalny Donald T. (przypadek? nie sądzę) wrócił z Brukseli, wywalił szefa partii o podmienił kandydata na prezydenta, wybranego, nomen omen, w prawyborach. 

O Kamali Harris mówiło się mało, a jeżeli już to raczej nie w superlatywach. Że jest cienka, nie ogarnia i generalnie jest słabą wice... No ale jest, bo jest - głównie kolorową kobietą. No cóż Stany - tam ma to znaczenie. 

Teraz, kiedy Biden wywalił drugi duży numer (pierwszym była nieracjonalna chęć kandydowania) i namaścił ją niejako na kandydata na kandydata narracja zmieniła się o 180 stopni. Wprawdzie Pani Kamala w pierwszym przemówieniu wypadła podobno słabo, głównie wychwalając swojego obecnego ( jeszcze) szefa, ale specjaliści od mowy ciała i analizy behawioralnej mieli używanie, oceniając że sama nie wierzy w zwycięstwo. Słyszałem też wypowiedź jakiegoś eksperta, który mówił, że jeżeli KH dobierze sobie super współpracowników i super-star na wice i się w pełni zmobilizuje, to będzie miała jakieś 30% szans na prezydenturę. 

No ale ta narracja zmienia się z godziny na godzinę i KH z każdą chwilą staje się młodsza, piękniejsza i bardziej kompetentna. To zrodziło u mnie pytanie, skąd taka nagła zmiana? przecież demsi są dopiero przed konwencją zatwierdzającą kandydata. Mogą sobie wybrać kogoś młodego, rzutkiego i z większymi szansami na pognębienie Trumpa. Ale potem usłulyszałem coś, co moim zdaniem przesądza sprawę. 

Otóż - Tadam!!! Fundusz wyborczy wyborczy zbierany przez Bidena jest przeznaczony na parę Biden - Harris. I tylko Kamala Harris ma prawo przejąć zgromadzone już środki finansowe. Nawet, jeżeli ona teraz doszlusuje sobie do siebie jakiegoś nowego wice. W przypadku zatwierdzenia innego kandydata na kandydata kasa idzie w kosmos... 

Czy to prawda, nie wiem, ale dla mnie jest to całkiem logiczne wytłumaczenie, Bo "zapach pieniędzy" często dominuje nad "zapachem kobiety" 




Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj5 Obserwuj notkę

Otaczający nas cyfrowy świat pełen jest spamu i hejtu, który często ukryty jest pod pozorami anonimowości. Dlatego postanowiłem pisać pod własnym imieniem i nazwiskiem. Nie wstydzę się własnych poglądów i wiem, że one zmieniają się w czasie i pod wpływem innych.  W związku z gwałtownym rozwojem SI dodałem do swojego profilu konto suppi. Tak, żeby było widać, że jestem człowiekiem z krwi i kości. 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka