Grzegorz Gembalski Grzegorz Gembalski
138
BLOG

czy feministki popierają pozytywną dyskryminację ?

Grzegorz Gembalski Grzegorz Gembalski Społeczeństwo Obserwuj notkę 11
za Wiki: Dyskryminacja pozytywna (łac. discrimino – rozróżniam) – utrzymywanie czasowych lub stałych rozwiązań i środków prawnych mających na celu wyrównanie szans osób i grup dyskryminowanych ze względu na płeć, pochodzenie etniczne, religię, orientację seksualną, niepełnosprawność[1] i inne cechy.

Czasem pod wpływem różnych doniesień medialnych nachodzi człowieka refleksja. Mnie też dopadło. 

Od jakiegoś czasu wprowadza się w różnych dziedzinach życia tzw. dyskryminację pozytywną. (Taki oksymoron, no ale chyba już ogólnie przyjęty). Dobrze to widać w kinie, o czym szeroko pisze jedne z blogerów salonu, gdzie musi być czarnoskóry, chińczyk, Elgiebet ( od LGBT) Mary Sou itd. Widać to też w oficjalnym życiu politycznym, gdzie na listach wyborczych musi zostać zachowany parytet płci. Mówi się też o konieczności wprowadzenia parytetów w organach statutowych spółek i pewnie w innych miejscach o których nie wiem. 

Drugą częścią mojej refleksji jest niezaprzeczalny fakt, że dzietność w Polsce leci na łeb na szyję. I że wszyscy szukają przyczyny tego stanu. Nie zgadzam się np z Panem O123, że przyczyną niskiej dzietności jest surowe prawo antyaborcyjne. A co może być przyczyną? Jedną z wielu, ale jak najbardziej prawdopodobną jest pogłębiająca się w naszym społeczeństwie luka edukacyjna. W Polsce studia wyższe kończy ponad 50% kobiet i ok 30% mężczyzn. To z kolei przekłada się na migrację kobiet do miast - na studia i pozostawanie mężczyzn w mniejszych ośrodkach. Tym samym zmniejsza się szansa obu grup na poznanie odpowiedniego partnera, a zatem na stworzenie relacji i... posiadanie dzieci. 

Czy zatem nie jest już pora na wprowadzenie pozytywnej dyskryminacji, gdzie uczelnie wyższe będą zobowiązane na przyjmowanie takiej samej liczby mężczyzn na studia jak kobiet? I jak taki pomysł miałby być zrealizowany? Bo przecież nie ma już egzaminów na studiach. Nie da się chyba przyznać jakichś dodatkowych punktów za płeć. 

PS

oczywiście zawsze pozostaje stara dobra zasada kija i marchewki i wystarczy przywrócić obowiązkowy pobór do wojska , najlepiej min 3 letni, ze zwolnieniem dla studentów. 



Otaczający nas cyfrowy świat pełen jest spamu i hejtu, który często ukryty jest pod pozorami anonimowości. Dlatego postanowiłem pisać pod własnym imieniem i nazwiskiem. Nie wstydzę się własnych poglądów i wiem, że one zmieniają się w czasie i pod wpływem innych. 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo