Niedawno odbyło się spotkanie Putina z Orbanem, które miało wysondować możliwość zawarcia pokoju. Rodzi to pytanie o potencjał Rosji do dalszego prowadzenia inwazji.
Niedawno odbyło się spotkanie Putina z Orbanem, które miało wysondować możliwość zawarcia pokoju. Rodzi to pytanie o potencjał Rosji do dalszego prowadzenia inwazji.
Prawie dwa lata temu popełniłem notkę: https://www.salon24.pl/u/vladip/1238939,kiedy-niepowstrzymana-sila-spotyka-sie-z-niesamowita-precyzja
Pozornie od tego czasu niewiele się zmieniło. Pozornie. Bo chociaż Rosjanie w dalszym ciągu dysponują olbrzymimi zasobami ludzi, chociaż przestawili gospodarkę na tryb wojenny, to jednak pojawiają się pierwsze sygnały, że ich potencjał do prowadzenia agresji spada.
Warto tu wsłuchać się w głosy OSINT-owców, którzy regularnie monitorują rosyjskie składy wojskowe i zajmują się liczeniem sprzętu. Np pojawiają się wyliczenia, że z początkowych 1300 dość nowoczesnych czołgów T80 Rosji pozostało nie więcej niż 300 maszyn. Podobnie wygląda sytuacja w przypadku nowoczesnych systemów artyleryjskich, transporterów opancerzonych, czy BWP.
Z dużym prawdopodobieństwem można to samo powiedzieć o siłach powietrznych. Z floty 130 bardzo nowoczesnych śmigłowców Ka-52 Rosjanom została może połowa. Rosjanie tracą też dużo samolotów, w tym tych, których produkcję wstrzymali wiele lat temu. W przypadku rosyjskich AWACS-ów A-50 nawet źródła rosyjskie mówią, że zostało ich 8 sztuk. Wyliczenia wskazują, że Rosji zostało nie więcej niż 300 samolotów bojowych. Jak na kraj tej wielkości to bardzo mało. A produkcja to kilka sztuk rocznie.
W równie ważnej kwestii amunicji też widać oznaki wyczerpywania się potencjału. Coraz mniej jest informacji z frontu o nawałach ogniowych. Za to coraz więcej o fatalnej jakości amunicji z Korei. (komuś by przyszło do głowy 3 lata temu, że Rosja będzie prosić Koreę Północną o amunicję ?!)
Oprócz analiz wywiadowczych, które w warunkach wojny są z definicji obarczone dużą niepewnością, warto też słuchać doniesień z frontu. Zastosowanie rakiet s300 czy montowanie wyrzutni bomb głębinowych na pojazdach lądowch świadczy o postępującym kryzysie sprzętowym rosyjskiej armii.
Niestety nie zmienia to faktu, że Rosję będzie stać na prowadzenie tej wojny jeszcze przez długi czas. Część analityków mówi o 2-3 latach, zanim zabraknie im sprzętu. ( bo przecież nie ludzi)
Wprowadzenie F16 do walki może trochę skrócić ten czas, ze względu na przyspieszenie utylizacji rosyjskiego sprzętu.
Pytanie, czy Ukraina tyle wytrzyma. Bo przecież oni mają swoje olbrzymie problemy. I czy kraje zachodnie dalej będą ją wspierać. Oby.
Otaczający nas cyfrowy świat pełen jest spamu i hejtu, który często ukryty jest pod pozorami anonimowości. Dlatego postanowiłem pisać pod własnym imieniem i nazwiskiem. Nie wstydzę się własnych poglądów i wiem, że one zmieniają się w czasie i pod wpływem innych.
W związku z gwałtownym rozwojem SI dodałem do swojego profilu konto suppi. Tak, żeby było widać, że jestem człowiekiem z krwi i kości.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka