Nasza drużyna piłkarska zagrała na swoim stałym poziomie. Nie wiem jak dziś (nie oglądam piłki od dawna) ale podobno gramy ładnie. Tak mówili po pierwszym meczu
Nasza drużyna piłkarska zagrała na swoim stałym poziomie. Nie wiem jak dziś (nie oglądam piłki od dawna) ale podobno gramy ładnie. Tak mówili po pierwszym meczu.
Jest to dobry czas na lansowanie mojej teorii. Oparta jest ona o obserwację gry reprezentacji i drużyn klubowych.
Otóż od wielu lat u nas nie uprawia się wogóle dyscypliny sportu zwanej na świecie jako piłka nożna ( football, soccer). Nasi trenerzy lata temu zaprzestali tej szlachetnej sztuki.
Od tego czasu w Polsce uprawia się dość podobną dyscyplinę sportową zwaną przeze mnie skórokopanie.
Teoretycznie obie dyscypliny są podobne. 22 zawodników, podzielonych na 2 drużyny, gania po boisku za piłką i przy pomocy jej kopania nogami starają się umieścić piłkę w bramce drużyny przeciwnej. Różnice są bardziej kosmetyczne. np nasze skórokopanie jest zdecydowanie bardziej statycznym sportem. Tam się po prostu mniej biega. Nie przywiązuje się też przesadnie wagi do celności podań, czy ich ilości. W przeciwieństwie do piłki nożnej, drużyna skórokopaczy przebywa głównie na swojej połowie boiska. Może to robić nawet bez posiadania piłki, nie o to w tym sporcie chodzi. Od czasu do czasu serią losowych kopnięć stara się wbić piłkę do bramki przeciwnika. Ale też robimy to niespiesznie. Nasze drużyny potrafią naprawdę czarować kibiców swoim chaotycznym zachowaniem, które w zasadzie powinien być osobno punktowane.
Co z tym zrobić? Otóż na międzynarodowych imprezach w żadnym wypadku nie powinniśmy podejmować gry w piłkę nożną. Trzeba grać konsekwentnie w nasze krajowe skórokopanie. To, że taka taktyka jest słuszna, pokazała poprzednia impreza, gdzie bez problemów wywalczyliśmy awans z grupy.
Tak więc naszym hasłem powinno być:
Precz z footballem, niech żyje skórokopanie.
Otaczający nas cyfrowy świat pełen jest spamu i hejtu, który często ukryty jest pod pozorami anonimowości. Dlatego postanowiłem pisać pod własnym imieniem i nazwiskiem. Nie wstydzę się własnych poglądów i wiem, że one zmieniają się w czasie i pod wpływem innych.
W związku z gwałtownym rozwojem SI dodałem do swojego profilu konto suppi. Tak, żeby było widać, że jestem człowiekiem z krwi i kości.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Sport