Od momentu udanej obrony Kijowa przewidywałem, że wojna na Ukrainie, tak naprawdę rozstrzygnie się w Moskwie. W Rosji, która jest zaawansowaną formą mafii, nie dojdzie po prostu do zwykłego przekazania władzy. Tam odbędzie się walka o schedę po Putinie.
W jednej z moich mniej eksponowanych notek zawierających prognozy na rok 2023 pisałem
https://www.salon24.pl/u/vladip/1274084,2023-prognoza
"Rosja. To jest państwo mafijne. A w mafii nie ma pokojowej sukcesji, chyba że jest jakiś dominator. Tutaj moim zdaniem go nie ma. Mamy za to 4 frakcje: służby (FSB), armię, gubernatorów i oligarchów. Oczywiście te frakcje się przenikają ale w sukcesji po Putinie to najsilniejsi przedstawiciele tych frakcji wezmą się za łby. Skutkiem będą czołgi na ulicach Moskwy i silne tendencje odśrodkowe w kolejnych republikach, zwłaszcza tych, które mają wsparcie muzułmańskie (Tureckie, Irańskie) i Chińskie. "
W tej chwili bunt Wagnerowców wygląda na przedwczesny. Putin jeszcze żyje (prawdopodobnie), ale Prigożyn albo został dociśnięty przez armię, która chciała go wyeliminować, albo ma wewnętrzne informacje do których nie mamy dostępu.
Tak naprawdę nie znamy też realnej siły jego wojsk. Mimo strat ciągle mówi się o 20-30 tys ludzi. Uzbrojonych często lepiej niż regularne oddziały armii, w tym w czołgi i samoloty. Ludzie ci, przynajmniej w części są też lepiej wyszkoleni i lepiej dowodzeni. To jest realna siła, z którą Kreml musi się liczyć.
Ciężko też ocenić jaki potencjał zjednywania sobie ludzi ma grupa Wagnera. To że otwierali oni w różnych centrach kraju centra rekrutacyjne, czy że byli mocno aktywni w mediach, może powodować, że część mieszkańców Rosji ich poprze.
Poprzeć też ich mogą w części oddziały regularnej armii. Zwłaszcza ci żołnierze, którzy wysyłani są na front jako mięso armatnie.
To wszystko może bardzo mocno wpłynąć na sytuację na froncie. Bo wojna z Ukrainą będzie wszystkim walczącym o władzę stroną coraz mniej potrzebna. Bo centrum wydarzeń przeniesie się na ulice Moskwy. A sytuacja może narastać, bo Putin żyje, a do akcji nie weszło jeszcze FSB i gubernatorzy.
Ok będzie się działo.
PS
o swoich przemyśleniach w sprawie zagrożeń w związku z tą sytuacją będę jeszcze pisał
Otaczający nas cyfrowy świat pełen jest spamu i hejtu, który często ukryty jest pod pozorami anonimowości. Dlatego postanowiłem pisać pod własnym imieniem i nazwiskiem. Nie wstydzę się własnych poglądów i wiem, że one zmieniają się w czasie i pod wpływem innych.
W związku z gwałtownym rozwojem SI dodałem do swojego profilu konto suppi. Tak, żeby było widać, że jestem człowiekiem z krwi i kości.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka