Grzegorz Gembalski Grzegorz Gembalski
147
BLOG

Historio historio co żeś ty za Pani

Grzegorz Gembalski Grzegorz Gembalski Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 16
Dawno dawno temu Fancis Fukuyama zaproponował koncepcję końca historii. Niestety okazało się, że zachodnia demokracja i bogactwo mimo niezliczonych zalet nie jest oczywistym wyborem dla wszystkich. No i historia przypomniała nam wszystkim, że pokój i dobrobyt nie jest dany na zawsze.

Dawno dawno temu Fancis Fukuyama zaproponował koncepcję końca historii. Niestety okazało się, że zachodnia demokracja i bogactwo mimo niezliczonych zalet nie jest oczywistym wyborem dla wszystkich. No i historia przypomniała nam wszystkim, że pokój i dobrobyt nie jest dany na zawsze.

Żyliśmy sobie w świecie zachodnim jak pączki w maśle. Oczywiście trapiły nas różne bolączki w tym nieustająca polityczna wojna Polsko - Polska, tym niemniej można powiedzieć, że bez większych problemów. 

No ale potem się zaczęło. Najpierw przyszła pandemia. To nie jest tak, że Europejczycy nie umierają. Ale naszym problemem są nowotwory, choroby cywilizacyjne: cukrzyca, nadciśnienie itp. A tu nagle okazuje się, że pojawia się choroba, która nie dość że dość demokratycznie może dopaść każdego, to jeszcze może spowodować szybki zgon i jeszcze roznosi się w zastraszającym tempie. Nic dziwnego, że większość rządów spanikowało. Zaczęły się lockdowny, obostrzenia covidowe, mniej lub bardziej mądre zalecenia. Dodatkowo okazało się, że choroba dotyczy krajów bogatych, a największy producent świata, czyli Chiny postanowił walczyć z pandemią w iście komunistyczny sposób, zamykając ludzi. Tym samym okazało się, że cała zachodnia gospodarka to kolos, stojący na solidnych, ale jednak raczej glinianych niż spiżowych nogach.

Okazało się np, że Polska była jedynym krajem w Europie, który ogarnął produkcję maseczek. Okazało się również, że świat (poza chinami) nie jest w stanie produkować całej masy potrzebnych rzeczy ( w tym psikaczy do małych butelek). To był pierwszy szok dla zachodniego poukładanego świata. A kiedy wydawało się, że pandemię można zostawić za sobą i przestawić się w tryb "Business as usual" historia dała nam następnego prztyczka w nos. 

Okazało się, że pieniądze to nie wszystko, że dla części ludzi na świecie ich własne przekonania są ważniejsze niż, wydawało by się rozsądniejsze kompromisy. Moim zdaniem kamykiem poruszającym lawinę był Afganistan. To, że talibowie w 3 tygodnie rozbili kilkukrotnie większą, mocno dozbrojoną i regularnie doszkalaną armię Afgańską znowu pokazało słabość zachodu. A to sprowokowało Rosję do próby odzyskania pozycji mocarstwa. Tutaj na szczęście Putin się przeliczył. To miała być szybka i zwycięska wojenka, gdzie w Kijowie zainstalowano by odpowiednio prokremlowski rząd. Na szczęście okazało się, że Ukraińcy się nie dali a zachód zaczął silnie ich wspierać militarnie. I to nam kupuje czas. 

Niestety wojna na Ukrainie jeszcze bardziej uwidoczniła słabość Zachodu, a zwłaszcza Europy. My nie tylko "zapomnieliśmy" jak się produkuje. My europejczycy, zapomnieliśmy też jak ważne jest zabezpieczenie źródeł surowców strategicznych. No i zapomnieliśmy też, że samą dyplomacją nie wszystko da się załatwić. Że są kraje (przywódcy) , do których przemawia tylko brutalna siła. 

Tak więc Europa w największy kryzys światowy od końca 2 wojny światowej wchodzi: rozbrojona, z coraz bardziej ograniczoną produkcją, z niezabezpieczonymi źródłami surowców strategicznych. Oczywiście widać pewne próby ucieczki. Np transformacja energetyczna, która sama w sobie nie jest złym pomysłem (problemem jest wykonanie) Można też patrzeć, że Europa w dalszym ciągu jest potentatem przemysłowym. Tylko, że odpadliśmy w kluczowych dziedzinach. Produkcja zaawansowanych półprzewodników, przemysł elektrotechniczny, przemysł ciężki, przemysł kosmiczny. W tych dziedzinach odstajemy coraz bardziej od reszty świata w szczególności dajemy się wyprzedzić Chinom, a za chwilę Indiom i Korei. 

Wracając do wojny. Wydawało by się, że do Europy już nigdy nie zawita pełnoskalowy konflikt zbrojny. Okazało się jednak, że Rosja jest do tego zdolna. Co więcej im dłużej trwa wojna na Ukrainie i im więcej sił angażuje Rosja, tym większa jest szansa na to, że konflikt ten rozleje się na sąsiednie kraje w tym Polskę. Jeżeli popatrzymy na wywiady z Rosjanami to widać wyraźnie, że ich propaganda już do tego przygotowuje. Oni już teraz widzą w Europie upadłe terytorium bez wartości, które chce zaatakować Rosję. Dlatego uwierzą, że atak na nas jest niezbędny. Rosja nie będzie miała żadnych skrupułów żeby popchnąć swoje wojska - być może oficjalnie pokazane jako wojska Białoruskie, do walki z nami. 

W tej sytuacji Polsce pozostaje jak najszybciej modernizować armię, szykować ludzi i stawiać na krajowe rozwiązania. Tak żebyśmy w jak największej ilości kluczowych dziedzin pozostawali samowystarczalni. 

Na ty kończę, choć każda z tez jaką tu zawarłem wymagała by co najmniej kilkustronicowego rozwinięcia. A cały ten ciąg myślowy sprowokowała jedna piosenka. Warto ją posłuchać.

 https://youtu.be/BcvcFw3xYuk

PS

Uważam, że zdecydowanie powinniśmy pozbyć się naszych kompleksów "biednego krewnego UE, który nie powinien się nigdzie wychylać" Jesteśmy bogatym zachodnim krajem, który w wielu sprawach miał rację (choćby ostrzeżenia w sprawie NS2) i powinien dbać o to, żeby nasz głos był słyszalny. Powinniśmy uświadamiać też naszych partnerów jak ważni jesteśmy i że umniejszanie naszego zdania jest błędem. Potrzeba nam do tego dobrego PR i ludzi, który potrafią dbać o Polskie interesy. Powinniśmy też zdecydowanie wychodzić z naszymi interesami poza najbliższe otoczenie i jak najbardziej intensyfikować współpracę z tymi regionami gdzie jest przyszłość, czyli Indie, Chiny, Korea i Afryka. Oczywiście nie zapominając o naszych najważniejszych sojusznikach czyli UE i USA



Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj16 Obserwuj notkę

Otaczający nas cyfrowy świat pełen jest spamu i hejtu, który często ukryty jest pod pozorami anonimowości. Dlatego postanowiłem pisać pod własnym imieniem i nazwiskiem. Nie wstydzę się własnych poglądów i wiem, że one zmieniają się w czasie i pod wpływem innych.  W związku z gwałtownym rozwojem SI dodałem do swojego profilu konto suppi. Tak, żeby było widać, że jestem człowiekiem z krwi i kości. 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (16)

Inne tematy w dziale Polityka