ŹRÓDŁO
–>CZYTAJ TU CAŁOŚĆ (źródłowy tekst Doboszyńskiego zaczyna się na str.4)<–
Sikorski stworzył swoisty styl działania politycznego, polegający na nieustannym opieraniu się o jakieś obce mocarstwo (…) Pilotowany przez Retingera Sikorski wjeżdża teraz szybko na szczyty, na których huragan propagandy robi z człowieka, znanego do niedawna tylko najbliższemu otoczeniu, osobistość na miarę światową (a mimochodem i „wodza” swego narodu). (…)
Nieznany na jesieni 1939 r. jeszcze nikomu poza Polską i pewnymi kołami Francji, jest już w dwa lata później „wodzem narodu” i osobistością na miarę światową.
Mówiąc nawiasem trzy razy w ciągu dziesięciu lat te same czynniki tymi samymi metodami narzuciły narodowi polskiemu „wodza”: pierwszym był Rydz-Śmigły, drugim Sikorski, trzecim Mikołajczyk. Kto będzie następnym? Metoda ta działa tak sprawnie, że można zrobić „wodzem narodu” w dwa lata byle kogo, czyje zdolności wyrastają choć trochę ponad przeciętną. Nie potrzeba zasług, wystarcza propaganda.[fragmenty]
źródło: Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej (AIPN, 1023/204, tom VII, część I, k. 63-88)
Inne tematy w dziale Polityka