Wyciąg z Do Rzeczy, wPolityce.pl i wyborcza.pl:
Do wypadku doszło w październiku 2017 roku. Po zmroku dziennikarz potrącił na pasach w Konstancinie-Jeziornie 77-letnią kobietę. Sprawca był trzeźwy, ale auto, którym jechał, nie było ubezpieczone i nie miało aktualnych badań technicznych. Okazało się, że dziennikarz nie miał prawa jazdy, które zostało mu zatrzymane w 2009 roku za przekroczenie punktów karnych. Poszkodowana trafiła do szpitala, jednak nie doznała poważniejszych obrażeń. Dziennikarz był oskarżony o nieumyślne spowodowanie wypadku poprzez niedostosowanie prędkości do warunków jazdy.
Mężczyzna był oskarżony o nieumyślne spowodowanie wypadku, w którym potrącił 77-latkę.
Zagadka.Czy ktoś wie jaki naprawdę zapadł wyrok?
Bo ten, o którym donoszą media, zresztą dopiero po dwóch dniach, to z pewnością fake news. To niemożliwe, żeby aż takie jaja sobie z nas wszystkich robiły sądy.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo