venivici venivici
366
BLOG

Żelazny Kazimierz – boso ale jeszcze na rowerze

venivici venivici Humor Obserwuj temat Obserwuj notkę 15

    Kobieta zmienną jest. Nawet premier za nią nie nadąży. A i atrakcyjny Kazimierz nie daje rady, chociaż żelazny che być.


Pierwsze uniesienia – wspomina Isabel 

    To było bardzo gorące uczucie. Było bardzo intensywnie. Chemia między nami była olbrzymia. On na początku miał zahamowania, opory, bał się. Ale szybko się rozkręcił. Było świetnie.

Wtedy bardzo często pracowałam w domu. Potrafiliśmy cały dzień spędzić razem i nie wychodzić z sypialni. (...) Okazywaliśmy sobie uczucie coraz śmielej. Szczególnie zapamiętam długi lot do Japonii. Ale to już moja słodka tajemnica.

image


Kilka lat później - atrakcyjny Kazimierz nadaje na Instagramie

     Ironman 5150 w Warszawie to genialne zawody. Świetna organizacja i cudowni wolontariusze, zawsze gotowi do pomocy. Zupa na Zegrzu, piękna trasa rowerowa do Warszawy i w Warszawie, No i kapitalne bieganie wzdłuż Wisły. Kibiców mało, ale taka jest Warszawa, trzeb lat żeby coś się zakorzeniło. Zostałem finiszerem choć nie poprawiłem wyników zeszłorocznych. Pierwszy raz pływałem open water bez pianki. Może zjada mnie stres. Moja stalkerka zarządała od komornika by zabrał mi rower w czasie zawodów. Ciśnienie 200 choć startuje na nie swoim rowerze i w telefonie mam tego dowód. Komornik mnie zostawił. Zawody ukończyłem. Z jeszcze większym zaangażowaniem wracam do treningów. Oj ile uśmiechniętych ludzi dziś spotkałem.

    Stalkerka i pani na łódce to jedna i ta sama kobitka. Kaziu zapomniał chyba jednak o dowodzie, że buty też nie są jego. A to gapa, doigrał się.

image


    Pewnie atrakcyjny Kazimierz rower też odda. Ale nie każdemu. Nic za darmo. Ale jeśli znowu podstępny amor zorientuje się, że Kaziu potrzebuje miłości, to i roweru żal nie będzie.



venivici
O mnie venivici

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (15)

Inne tematy w dziale Rozmaitości