Polska pokonała Serbię 3:0 w trzeciej fazie mistrzostw świata w siatkówce mężczyzn. Żeby awansować do strefy medalowej Polakom wystarczy wygrać jutro jednego seta w meczu z Włochami. Zadanie to może być niespodziewanie łatwe po politycznym trzęsieniu ziemi jakie z pewnością zaraz ogarnie Włochy. Wszystko zaczęło się podczas meczu Polaków z Serbami. Otóż na trybunach sali w Torino, gdzie odbywał się mecz, znalazły się dwie (a może i więcej, ja dostrzegłem dwie) konstytucje. Siedziały blisko parkietu na którym Kurek z kolegami, po raz drugi w tych mistrzostwach, bezlitośnie ogrywali Serbów. Konstytucje siedziały samotnie, w oddali od polskich kibiców dopingujących siatkarzy. Nie przyznawali się do nich również kibice włoscy. Nie zmienia to jednak faktu, że Włochom przybyły dwie nowe konstytucje.
W mediach włoskich, najprawdopodobniej zszokowanych zaistniałą sytuacją, na razie brak komentarzy, ale z pewnością za chwilę sprawą zajmą się największe stacje telewizyjne Włoch, a może i całego świata. Dwie nowe konstytucje plus, ledwo dysząca, stara to raczej za dużo jak na jedne Włochy. Będę monitorował rozwój wypadków.
Inne tematy w dziale Sport