Sroka nie wiedziała, więc Ziobrę na dołek

Sąd - Ziobro został prawidłowo doprowadzony, to komisja odstąpiła od przesłuchania, nie ma więc podstaw do aresztu

Sroka - nie wiedzieliśmy, że Ziobro jest w budynku, złożyliśmy wniosek o areszt (w domyśle - gdybyśmy wiedzieli, że jest to byśmy go przesłuchali)

Sroka - składamy odwołanie od decyzji sądu (mimo tego, że już wiemy, że byliśmy w błędzie)

:):):)

     Czyli, według Sroki,  trzeba wsadzić do pierdla Ziobrę dlatego, że Sroka nie wiedziała, że był w Sejmie. Cóż za piękna, uśmiechnięta logika.

     Na marginesie - Sroka, ani nikt z komisji,  nie wiedziała, że Ziobro jest w Sejmie. Cała Polska wiedziała, o oni nie. No, mecenas by się uśmiał.

     Na drugim marginesie - Sroka, naleśnikarz i pozostali żyją z naszych podatków.