Australian Open
Jeśli nie Świątek, to niech wygra Paula Badosa. Ze Świątek w finale. Bo:
1. Badosa wygra wtedy AO pokonując po drodze aktualne numery jeden (Sabalenka), dwa (Świątek) i trzy (Gauff). Ładna statystyka i chyba nieczęsto się to zdarza w wielkim szlemie.
2. Świątek, mimo przegranej w finale, wróci na pierwsze miejsce w rankingu. Ciężko będzie je utrzymać na dłużej - dużo punktów do obrony w pierwszym półroczu, ale kto wie.
3. Może to oznaczać ciekawą rywalizację Świątek z Sabalenką w najbliższym czasie (Gauff jest chyba za mało odporna psychicznie i raczej się nie włączy).
Ale i tak, oczywiście, mam nadzieję, że górą będzie Świątek. A potem jeszcze tylko Wimbledon i koronacja.
Inne tematy w dziale Sport