Polityk. 51 lat. Doświadczenie, jedno z większych w polskiej polityce. Zaczynał w 2002 roku (dwadzieścia lat temu!!!) jako radny Rady Miejskiej Poznania. Dwie kadencje w Sejmie, trzy kadencje w Senacie. Tysiąc partii i kół parlamentarnych - ZChN, Przymierze Prawicy, PiS, PP, PJN, PO, PSL, a być może i jeszcze jakieś tam. Przygarnięte miliony złotych z budżetu państwa (też mu się dokładałem). Przez więcej niż połowę dorosłego życia na utrzymaniu podatników.
Po tym wszystkim, w sytuacji zagrożenia państwa, próżniak z wielką beztroską, pretensją, nonszalancją pisze na Salonie 24:
Najpierw dlatego, że są głosy, iż zmiana Konstytucji nie jest do tego potrzebna. Że można to zrobić przy obecnych przepisach. Tego nie wiem. To trzeba rozstrzygnięć.
Nie ma większego znaczenia czego dotyczy problem, kto chce to znajdzie w notce próżniaka. Tylko, kto ma umieć odpowiadać na takie pytania jak nie polityk z dwudziestoletnim doświadczeniem, karmiony (dobrze karmiony) i ubierany (dobrze ubierany) przez nas wszystkich niemal od zawsze. Nie wiesz? To się nawet nie przyznawaj, tylko się dowiedz. I to jak najszybciej. Przecież być może za chwilę będziesz musiał nacisnąć guzik na tak lub na nie. Postąpisz zgodnie ze swoją wiedzą i dobrem Polski, czy tak jak każą Ci Twoi pryncypałowie? A może oczekujesz, że to blogerzy Salonu rozstrzygną Twoje wątpliwości? Wstydu za grosz nie masz. W swoim próżniaczym rozpasaniu nawet Pan nie zauważasz, jak się wystawiasz.
P.S
Pominąłem, ale zauważyłem, kaleczenie języka polskiego (nawet w wykorzystanym cytacie) przez elitarnego próżniaka.
Inne tematy w dziale Polityka