Słowo bloger kojarzy mi się natychmiast z blagierem i gdyby nie to, że mam w domu dwoje nastolatków to pewnie nie wiedziałbym, że dla nich znaczy ono dużo więcej. Decyzja o nagraniu rozmowy Premiera z blogerem Blowkiem, podobno jednym z ważniejszych w Polsce, to rozsądne posunięcie. Większość nastolatków ma w nosie to co można usłyszeć w TV w związku z sytuacją koronowirusową, ale jeżeli rozmawia o tym sam Blowek to ma to już dużo większą wartość. Moje nastolatki wysłuchały rozmowy od dechy do dechy i pewnie coś tam im w głowach po tym zostanie. O co pytał Blowek?
1. Czy będą zamknnięte miasta i wojkso wkroczy na ulice?
2. Czy to prawda, że województwa zostaną zamknięte?
3. Czy będziemy odrabiać lekcje w wakacje?
4. Czy będą przełożone matury/testy?
5. Czy sklepy spożywcze będą zamknięte?
6. Czy powinniśmy zrobić duże zakupy?
7. Co musi się wydarzyć, aby wybory zostały przełożone?
8. Na co w pierwszej kolejności zostaną wydane pieniądze z polityki spójności i kiedy je Polska otrzyma?
9. Czy istnieje osoba z rządu, któa jest w odosobnieniu na wypadek zarażenia osób obecnie kierujących rządem?
10. Gdzie Pan śpi w momencie kiedy tyle się dzieje?
Odpowiedzi Premiera były krótkie, konkretne, w sam raz żeby nie zanudzić fanów Blowka, ale żeby do nich dotarły. Bardzo dobry ruch Premiera, uznanie dla doradców.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo