Władze Egiptu są zaniepokojone dynamiką wzrostu liczby mieszkańców. Obecnie zamieszkuje go 88 milionów ludzi, a według szacunków ONZ w 2040 roku liczba ta osiągnie 140 mln.
Powody tego stanu rzeczy są oczywiste: Egipcjanie chcą mieć duże rodziny (w przeciwieństwie do społeczeństw Zachodu); znają metody zapobiegania ciąży, ale ich nie stosują; przy ogólnej poprawie poziomu opieki medycznej poziom śmiertelności niemowląt i ludzi młodych jest na stosunkowo niskim poziomie.
Egipt, pomimo dużego terytorium jest ma ograniczoną powierzchnię przeznaczoną do zamieszkania. Większość kraju pokrywa Sahara. W zasadzie zamieszkane jest zaledwie 5% kraju (wzdłuż doliny i delty Nilu). Przyszłość może przynieść duże migracje Egipcjan w poszukiwaniu wody.
Nie bez znaczenia jest sytuacja polityczna. Ostatnia wojna domowa spowodowała wzrost współczynnika dzietności. Wcześniej, za prezydentury Mubaraka wskaźnik ten systematycznie spadał, w 2005 roku wyniósł ok. 3 dzieci na kobietę, dziś jest już 3,5.
Próby ingerencji Zachodu w krajach takich jak Egipt (a protesty przeciw Mubarakowi prawdopodobnie miały takie podłoże) mogą zatem prowadzić do ponownego wkroczenia na ścieżkę wiodącą do Trzeciego czy Czwartego Świata.
Inne tematy w dziale Polityka