Jestem za likwidacją Sejmu.
1) Albo nie, niech za ludzi siedzą tam roboty wybrane w wyborach powszechnych, wg ordynacji proporcjonalnej. Każdy wybrany oczywiście z imienia i nazwiska. Pensje ich, wraz ze wszelkimi uposażeniami niech wędrują z powrotem do budżetu państwa. Liderzy koalicji niech przed każdym głosowaniem je programują, a jeśli taki robodebil popełni błąd, należy go pokarać.
Sztuczna inteligencja to przyszłość naszej polityki. Poseł-człowiek nie ma nawet tej inteligencji na tyle, by poprawnie zagłosować. Za co my mu płacimy!
Przecież to my wyborcy decydujemy, jakie są koalicje. Głosując na konkretnego człowieka z konkretnej partii decudujemy, że premierem zostanie ten a ten człowiek z zupełnie innej partii, a jego ministra wybrany przez nas poseł nie może odwołać.
Robot się nie myli, robot ma większą inteligencję niż poseł. Robot mniej wydaje.
2) Trzej posłowie z PSL-u, którzy zagłosowali przeciw Nowakowi zostaną ukarani. W imię demokracji. Bo w demokracji rządzą dyktatorzy, a nie osoby wybrane przez lud. Demokracja to rządy partii, a nie ludu.
3) Moja propozycja jest inna. Wybory powinny odbywać się na zasadzie wyborych akcjonariuszy aparatu rządzenia państwem. Np. Tusk zdobywa 40% głosów, Piechocinski 15% w wyborach. Oni się dogadują i razem tworzą rząd, dobierając sobie ministrów. Tak jest teraz, tylko że w Sejmie siedzi 460 ludzi o niskiej inteligencji, którzy nic nie robią ani w komisjach, ani w terenie.
4) Prezydent do kasacji.
PS. Nie chodzi o kasację Pana Komorowskiego, tylko urzędu Prezydenta.
http://edgier25.wordpress.com/2013/02/02/zus-zbankrutowal-tvn24-zdjelo-artykul-tusk-wam-to-wyjasni/
Inne tematy w dziale Polityka