Kaddafi niemal na pewno nie żyje. Zachód jest pewny, w Libii będzie tylko lepiej.
Tyle, że:
W tym konflikcie akurat wszystko sprzyja temu by właśnie go popierać. Są dowody na współpracę CIA i agentów z Al-Kaidy ze sprzedawczykami. Pokazują stronę tylko jednego konfliktu, blokują wiadomości wysyłane przez lojalistów. "Przejęcie" Trypolisu przez "rewolucjonistów" Al Jazeera nagrała na placu... w Kuwejcie. Złapanie jego synów i samego Kadafiego trąbiono już w mediach kilkakrotnie.
Nie mówi się o masowych protestach zielonych lojalistów Kadafiego, ma on wielkie poparcie wśród mieszkańców Libii. Nawet jeśli rzeczywiscie nie żyje to nie ma co liczyć na pokój (zakłócony przez NATOwskich terrorystów i islamskich fundamentalistów). Wojna w Libii będzie wciąż trwała.
Warto odnotować, że Kaddafi obawiał się interwencji wojsk USA i NATO i dlatego oferował Rosjanom bazę wojskową, która miała być jego "polisą" ubezpieczeniową.
O zbrodniach i konflikcie można pisać i pisać, ale musicie sami poszukać. Nie dostaniecie tych wiadomosci w mainstreamowych mediach. Jak oglądam CNN to mi się chce wymiotować, zrobili z tego konfliktu niemal że serial pokazując tylko jedną "uciskaną" stronę konfliktu. Teraz ropę przejmie Francja i Amerykanie, odbudową kraju zajmą sie zachodnie firmy, albo arabskie, które współpracują z zachodem. Co najważniejsze przepadnie dług Francji wobec Libii, widocznie bardziej opłacało im się wywołać konflikt, a pożyteczni idioci to łyknęli.
Z wielu rankingów wynika że poziom życia w Libii był na naprawdę wysokim poziomie. Nie chodzi tu nawet o PKB per capita, ale o rzeczy które przeciętnego Libijczyka bardziej interesowały jak np. całkowicie darmowa (i co chyba ważniejsze na wysokim poziomie) służba zdrowia i edukacja.
Nie widzę racjonalnych powodów dlaczego Libii (i reszcie świata arabskiego) jest potrzebna demokracja, przy czym nie popieram też dyktatury czy terroru, który momentami miał miejsce w Libii.
Inne tematy w dziale Polityka