No cóż, podwójne podium Austriaków w skokach narciarskich nie powinno dziwić. Ale jest jednak w tym coś nowego.
Jako drużyna (czy jak kto woli federacja) wygrywają już siódmy sezon z rzędu. Ile jednak w tym czasie zdobyli indywidualnych tytułów na mistrzostwach świata i igrzyskach olimpijskich? Przez ostatnie sześć sezonów zaledwie trzy (na trzynaście prób).
A co stało się w tym roku? Dwa podwójne zwycięstwa (złota w drużynie nie liczę, bo to oczywiste).
Nie wiem dokąd zmierza ta sytuacja. Może jest to tylko jednorazowy wybryk. Ale może nie? Co mogło przyspieszyć zakończenie kariery przez Małysza- spostrzegł on już rok temu że Austriacy indywidualnie są coraz silniejsi inie warto jemu dziadkowi skoków się z nimi szarpać.
Pozostaje pogratulować Schlierenzauerowi złota na dużej skoczni oraz liczyć, że ktoś Austriakom w konkursie drużynowym zagrozi
.![](http://www.skokinarciarskie.pl/images/news_duze/schlierenzauer3.jpg)
Inne tematy w dziale Rozmaitości