Globalizacja jest jednym z najważniejszych problemów podejmowanych przez osoby zajmujące się, czy to prywatnie, czy zawodowo, badaniem stosunków międzynarodowych.
W moich rozważaniach zajmę się aspektem gospodarczym, społecznym, a także politycznym tego procesu.
Przy omawianiu systemów gospodarczo-społecznych trzeba najpierw dokonać ich ogólnej charakterystyki.
Pozwolę sobie omówić tylko te najważniejsze, to znaczy takie, które dominują w dobie globalizacji. Modele te to wg Ostaszewskiego:
- amerykański- przypisuje on największa rolę wolności jednostki, w tym wolność do nieskrępowanej przedsiębiorczości. Ingerencja państwa w sferę gospodarki jest przez Amerykanów źle odbierana, kojarzona przez nich z największym złem-socjalizmem
- model anglosaski- zbliżony do amerykańskiego; mamy tutaj jednak większą obecność sektora państwowego w gospodarce
- model śródziemnomorski- występuje tu dość ostry podział na klasy społeczne i majątkowe; w systemie tym mamy do czynienia z niskim poziomem świadczeń socjalnych, co rekompensowane jest przez silne i pomocne więzi rodzinne
- model kontynentalny- kładzie duży nacisk na wolny rynek i przedsiębiorczość, lecz występują także świadczenia społeczne, które nie mają za zadanie eliminować nierówności, ile zapewniać minimalna stopę życiową najuboższym
- model skandynawski- jego misja jest przede wszystkim niwelowanie nierówności, zapewnienie obywatelom godnego bytu, uniezależnienie jednostki od wahań gospodarki
- model azjatycki- cechuje go nacjonalizm ekonomiczny, nastawienie na oszczędność, inwestycje, popieranie eksportu; czynniki te powodują wzrost siły państwa
Zdaniem globalistów świat powinien dążyć do unifikacji, stworzenia jednego systemu gospodarczego, najlepiej takiego, który wzoruje się na neoliberalnym modelu państw zachodnich, szczególnie USA i Wielkiej Brytanii. Proces ujednolicania ma miejsce, lecz nie przebiega on tak szybko i bezboleśnie, jakby chcieli jego zwolennicy.
Przyczynami tych trudności są: opór głównych aktorów stosunków międzynarodowych, takich jak Chiny , Japonia, czy Unia Europejska przed wprowadzeniem amerykańskiego modelu liberalnego, a także obawa państw rozwijających się przed całkowitym zdominowaniem ich przez główne mocarstwa w ramach globalnego rynku i homogenizacji kultury.
Tworzone jest zatem konkurencyjne dla globalizacji przedsięwzięcie, a mianowicie regionalizacja. Państwa o podobnych ustrojach społeczno-gospodarczych tworzą ugrupowania mające na celu skuteczne konkurowanie w przestrzeni międzynarodowej.
Przykłady takich inicjatyw:
a) np. w Europie; choć istnieje tu kilka różniących się między sobą modeli, to Unia Europejska dąży do ich unifikacji w kierunku społecznej gospodarki rynkowej; nie odbiera jednak całkowicie swoim członkom prawa do własnych regulacji- w ramach poszanowania odrębności i różnorodności
b) Azja Wschodnia- w państwach tego regionu duży wpływ ma ideologia konfucjańska, która jest czynnikiem spajającym ten obszar. Model silnego państwa przenoszony jest na wyższy poziom- silnego regionu, pod przywództwem najmocniejszego gracza, czyli Chin
c) W odpowiedzi na zagrożenie ze strony regionalnych ugrupowań, Stany Zjednoczone, które dotychczas lansowały idee całkowitej liberalizacji, same stworzyły NAFTA, czyli Północnoamerykański Układ Wolnego Handlu, co powoduje częściowe przymknięcie amerykańskiego rynku na towary z innych części świata.
d) Także państwa biedniejsze: z Afryki, czy Ameryki Płd. tworzą regionalne organizacje chroniące je przed negatywnymi skutkami globalizacji.
Wobec takiej sytuacji pełna homogenizacja gospodarcza i społeczna świata nie jest łatwa do zrealizowania. Stan ograniczonej globalizacji sprzyja zachowaniu dotychczasowych regionalnych rozwiązań społeczno-gospodarczych. Koegzystencja modeli gospodarczych polega przede wszystkim na rywalizacji oraz współpracy mocarstw je reprezentujących.
Bardzo ważnym przykładem takiej koegzystencji jest współzależność chińsko-amerykańska. Amerykańscy konsumenci finansują utrzymującą się ciągle nadwyżkę handlową Chin, z drugiej zaś strony to Chińczycy wykupują dużą część amerykańskich obligacji.
Wynika z tego, że oba mocarstwa wzajemnie siebie potrzebują. Chociaż nie akceptują rozwiązań systemowych partnera, nie starają się narzucać mu swoich racji, wiedząc że drogi rozwoju obrane przez oba kraje, mimo że różne, są tak samo właściwe.
Kolejnym przykładem przemawiającym za dywersyfikacją, Anie ujednolicaniem systemów społeczno-gospodarczych jest nieudolna polityka organizacji międzynarodowych, szczególnie MFW.
W opinii Josepha Stiglitza, byłego głównego ekonomisty Banku Światowego, interwencja MFW doprowadziła do pogłębienia kryzysu azjatyckiego z 1997 roku. Pakietu liberalnych rozwiązań nie przyjęła m.in. Malezja i tam recesja trwała krócej.
Globalizacja nie powinna oznaczać zatem totalnej standaryzacji, lecz pokojowe współistnienie różnych systemów gospodarczo-społecznych. Ta różnorodność jest gwarantem stabilnego rozwoju całego świata, jak i wszystkich regionów oraz poszczególnych państw.
Inne tematy w dziale Gospodarka