Antoni Macierewicz znowu otrzymał, patrząc z politycznego punktu widzenia, ważne stanowisko- został przewodniczącym zespołu wyjaśniającego katastrofę smoleńską. I chociaż komisja ta nie ma zbyt dużych uprawnień, ba, nie ma ich w zasadzie w ogóle, to jednak wzbudza potężne emocje, po pierwsze, będąc stricte politycznym przedsięwzięciem, po drugie osobą Macierewicza.
Pan Macierewicz nie raz zasłynął publicznym praniem postkomunistycznych brudów. Niestety sprawa tych brudów nigdy chyba nie zostanie rozstrzygnięta. Antoni M. może jeszcze ujawni jakąś listę agentów, jednak nie zostanie ona obiektywnie oceniona. Dla jednych będzie pisowską (czy też inną) prowokacją , dla innych atrybutem do linczowania zawartych w nowej liście Macierewicza osób.
Obiektywna ocena Pana Macierewicza, jest niezmiernie pootrzebna, przede wszystkim, by rozbić postkomunistyczny układ. Atmosfera podejrzliwości i posądzania, jest na rękę, i prawicowym, i lewicowym partiom, wyrosłym na gruncie pookrągłostołowym. Mam nadzieję, że Macierewicz nie jest oszołomem. Jeszcze gorzej by było, gdyby on także był częścią wielkiego mataczenia, mającego na celu konserwowanie chorego układu.
Czy Macierewicz jest patriotą. Jeśli tak, to co on robi w PiS-ie, partii, która zajmuje się głównie głupimi gierkami politycznymi. Może miłość do Ojczyzny każe mu uczestniczyć w tym mniejszym złu, by w pewnym momencie go zgnieść, i zbudować nową Polskę, wolną, demokratyczną i patriotyczną. Oby tak było.
Ale jak biedaczek chce tego dokonać, skoro jest sam, a wszyscy uważają go za idiotę?
Inne tematy w dziale Polityka
