W związku z udzieleniem przez Węgry azylu Marcinowi Romanowskiemu nasi politycy darli szaty nad brakiem praworządności, lojalności i zdradą.
Obóz rządzący uważa, że Orban jest jak Łukaszenka.
Opozycja zaś uważa, że to Tusk z Bodnarem są jak Łukaszenka.
Wniosek jest prosty. Skoro standardy na Białorusi zrównały się z tymi, które są w krajach Unii Europejskiej, to dlaczego utrzymujemy fikcję, że Polska i Węgry mogą należeć do UE a Białoruś nie?
A że Białoruś jest w związku z Rosją? I co z tego. A czy to nie Tusk stosuje putinowskie metody? Zatem obok Białorusi także Rosja powinna wejść do Unii. I do NATO też, do czego przekonywał, że tak się stanie sam Aleksander Kwaśniewski.
„Budiet takoj dien’ kagda Rassija toże budiet w NATO”
https://youtu.be/9LIJ221-lb0
A Rosja i tak do Unii wejdzie. Nie tym sposobem co opisałem, to innym- poprzez zwycięską w wojnie Ukrainę.
Inne tematy w dziale Polityka